Domyślne zdjęcie Legia.Net

Marcin Burkhardt: Stracona jesień

Redakcja

Źródło: Fakt

23.11.2007 10:00

(akt. 21.12.2018 17:53)

To była najgorsza runda w całej mojej karierze. Jeszcze przed jej rozpoczęciem w Legii zostałem skreślony - zwierza się <b>Marcin Burkhardt</b>. Pomocnik z Łazienkowskiej nie znalazł uznania w oczach trenera <b>Jana Urbana</b> i prawdopodobnie zimą odejdzie z klubu. Jesienią "Bury" pojawiał się na boisku głównie w spotkaniach Pucharu Ekstraklasy. W meczach ligowych szkoleniowiec Legii stawiał na innych. Na środku pomocy grywała najczęściej trójka: Roger, Vuković i Giza.
- To dla mnie dziwna sytuacja, ale staram się walczyć z całych sił o miejsce w składzie. Trener ma chyba inną koncepcję, w której nie ma dla mnie miejsca - mówi smutnym głosem Burkhardt. W poprzednim sezonie, kiedy Legię trenował Dariusz Wdowczyk, były piłkarz Amiki Wronki był jednym z najważniejszych ogniw stołecznego zespołu. Ale od kilku miesięcy najczęściej siedzi na ławce rezerwowych. Nic dziwnego, że zimą planuje zmienić otoczenie. Działacze z Łazienkowskiej mogą jednak utrudnić transfer swojemu zawodnikowi. Kiedy podpisywali kontrakt z Burkhardtem, zapłacili Lechowi Poznań aż 650 tysięcy euro. - Mam dopiero 24 lata i nie zamierzam cały czas siedzieć na ławce. Nie będzie jednak łatwo, żebym odszedł z Legii. Działacze Legii sporo za mnie zapłacili i cena odstępnego może odstraszyć inne kluby - martwi się "Bury". Niewiele brakowało, a Burkhardt odszedłby z Legii latem. Bliska pozyskania legionisty była jedna z pierwszoligowych drużyn w Szwecji. - Usłyszałem, że mam sobie szukać klubu. No to znalazłem, oferowano za mnie całkiem niezłe pieniądze, ale złapałem kontuzję i temat szybko upadł - żałuje zawodnik Legii. W sobotę warszawianie zmierzą się na Stadionie Śląskim z Polonią Bytom. Jednak utalentowany pomocnik nie wierzy, że znajdzie się w kadrze na mecz z beniaminkiem. - Moja sytuacja wygląda w tej chwili w ten sposób, że sądzę, iż w ogóle nie pojadę do Chorzowa - przewiduje piłkarz. - Gdybym dostał szansę, wiem, że bym ją wykorzystał. Znam swoje możliwości, ale trener po prostu nie widzi mnie w składzie - rozkłada ręce Marcin.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.