Marcin Komorowski: W Bytomiu biednie ale wesoło
25.11.2010 09:39
Obrońca do Legii obrońca trafił z Bytomia zimą sezonu 2008/09 i kosztował niespełna 500 tys. zł. Miał zastąpić Jakuba Wawrzyniaka, który właśnie odszedł do Panathinaikosu Ateny. Dziś wygrywa z nim rywalizację. - Miło będzie wrócić na Polonię, której nie można porównać do Legii. Czas mija, ale zostało tam jeszcze kilku kolegów - Jacek Trzeciak, Marek Bażik, Peter Hricko, Grzesiu Podstawek. W Polonii zawsze była wspaniała atmosfera, ciągłe żarty, pomimo problemów finansowych. Było biednie, ale wesoło. Sentyment do Polonii zawsze pozostanie - wspomina Komorowski.
Defensor Legii z okresu gry w bytomskim klubie najmilej wspomina panią Miecię, która dbała o sprzęt piłkarski. - Superbabka. Ona tam rządziła. Nikt nie miał wątpliwości, kto jest najważniejszy - uśmiecha się zawodnik. Dlaczego? - Bo jak jej kiedyś przez tydzień nie było, to nikt nie wiedział, gdzie są ciuchy i w co ma się ubrać - wyjaśnia piłkarz.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.