Domyślne zdjęcie Legia.Net

Marcin Mięciel: Musimy dziś strzelić jakąś bramkę

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

06.08.2009 08:48

(akt. 17.12.2018 09:28)

- Czy to mój najważniejszy mecz po powrocie do Legii? Każdy mecz w Legii jest ważny. Klika dni temu najważniejsze było Zagłębie. Teraz dla wszystkich najważniejsze jest Broendby. Legii ostatnio nie szło w pucharach, dlatego fajnie byłoby wygrać, choć pamiętając poprzedni mecz, nie będzie łatwo. Jeszcze nie wiem, czy wystąpię w pierwszym składzie w rewanżu z Broendby, ale w Kopenhadze zagrałem dobrze i mam nadzieję, że trener mi zaufa - mówi napastnik Legii <b>Marcin Mięciel</b>.
W pierwszych minutach miał pan świetną sytuację na strzelenie gola, czemu się nie udało? - Zabrakło spokoju. Kątem oka zauważyłem, że bramkarz i obrońca idą na mnie. Potem okazało się, że golkiper się cofnął. Próbowałem od razu zgrywać, a gdybym popatrzył na bramkarza po raz drugi, to właściwie mógłbym nawet przyjmować tę piłkę. W Kopenhadze było 1:1, teraz będziecie bronić wyniku? - Broń Boże. Gramy u siebie, i to będzie inny mecz niż ten wyjazdowy. Musimy atakować i strzelać bramki. Lepiej się panu współpracuje z ofensywnym pomocnikiem, którym jest Roger, czy Sebastianem Szałachowskim? - Z obydwoma mi się dobrze gra. Oni, tak samo jak Piotr Giza czy Maciej Iwański, to dobrzy piłkarze, którzy umieją grać kombinacyjnie, czyli tak, jak lubię.

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.