Domyślne zdjęcie Legia.Net

Marcin Robak: Legia wygrała niezasłużenie

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

18.10.2010 10:06

(akt. 15.12.2018 10:11)

- Nie byliśmy wcale gorsi od Legii, goście wygrali niezasłużenie. Legia zdobyła przypadkową bramkę i udało im się wygrać. Na mecz zaprosiłem znajomych ze Śląska. Nie powiem, że są fachowcami, na piłce znają się jak każdy facet w tym kraju. Wieczorem, po meczu, siedzieliśmy u mnie i oni podsumowali: "Marcin, słuchaj, może jesteśmy laikami, ale ta Legia była do ogrania". I tego najbardziej mi żal. Że Legia była do ogrania, a my nie potrafiliśmy tego wykorzystać - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" napastnik Widzewa <strong>Marcin Robak</strong>.

- Wiedzieliśmy, że Legia jest w dołku i że jest to najważniejszy mecz w rundzie dla naszych kibiców. Chcieliśmy go wygrać, obojętnie jakim sposobem, nawet za pomocą najbrzydszej piłki na świecie. Nie wyszło. Nawet mimo że Legia nie jest w najwyższej formie. W poprzednich latach, jeszcze jako zawodnik Korony, grałem przeciwko legionistom cztery czy pięć razy. Zawsze to były mecze, o których długo się pamiętało. Teraz wygląda to inaczej.

O takim spotkaniu chce się jak najszybciej zapomnieć.

- Nie było porywające, z tym się zgodzę. Mecz z Legią jest naszym trzecim z rzędu bez zwycięstwa i w klubie może nie jest jeszcze nerwowo, ale da się wyczuć lekki niepokój. Zagraliśmy źle, w ostatnich meczach traciliśmy bramkę jako pierwsi i musieliśmy gonić wynik. W szatni przed Legią trener uczulał nas, żeby nie stracić gola. Nie udało się.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.