Marcin Smoliński: Nie gramy o gruszki
01.04.2007 20:14
- Zawsze, kiedy strzelałem dla Legii bramkę całowałem herb. Tym razem tego nie zrobiłem tylko uderzyłem ręką w serce – powiedział <b>Marcin Smoliński</B>, strzelec drugiego gola dla Legii w dzisiejszym spotkaniu. - Nie będę mówił, że tak mierzyłem. Po prostu uderzyłem i wpadło i to jest najważniejsze – dodaje Smoła opowiadając o swojej pięknej bramce, którą potwierdził, że strzały z dystansu są jego mocną stroną.
- Nie czuję się jeszcze zawodnikiem pierwszego składu. Jestem wdzięczny za daną mi szansę. Trener oznajmił mi już na treningu, że będę grał w niedzielę. Mobilizowałem się i teraz muszę się starać, aby utrzymać tą dyspozycję i wrócić do pierwszego składu. Dzisiaj się przełamaliśmy i tą serię trzeba podtrzymać, aby nie mówiło się, że gramy o gruszki, ale o wyższe cele. Bełchatów przegrał, ale strata do lidera i tak jest bardzo duża. Najważniejsze, aby wygrać kolejne mecze. To pozwoli nam wrócić do gry. Dopiero wtedy można ponownie zacząć mówić o obronie mistrzostwa.
- Trenerzy i koledzy z zespołu przekonują mnie bym jak najczęściej uderzał z dystansu, gdyż mam do tego predyspozycję. Dziś spróbowałem, udało się i bardzo się z tego cieszę.
- Wiem, że Bełchatów wczoraj stracił punkty, ale proszę nie ciągnąć mnie za język. Nie chcę mówić o naszych szansach na mistrzostwo, koncentrujemy sie na następnym meczu. Teraz pojedziemy do Zabrza by wygrać i zdobyć trzy punkty i zbliżyć się trochę do czołówki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.