Domyślne zdjęcie Legia.Net

Marcin Smoliński: Nie ma co się podpalać

Adam Dawidziuk

Źródło:

23.11.2005 23:05

(akt. 27.12.2018 02:29)

Jednym z najlepszych zawodników w meczu przeciwko Hetmanowi był <b>Marcin Smoliński</b>. „Smoła” strzelił bardzo ładnego gola i zaliczył dwie asysty. Był to najlepszy mecz Marcina w tym sezonie. - Nie ma co się podpalać. Przyjechał do nas zespół z trzeciej ligi, który w pierwszym meczu przegrał 0:4. Losy tej rywalizacji były przesądzone po pierwszym spotkaniu – ze spokojem mówi młody pomocnik.
– Trener Wdowczyk dał szansę piłkarzom, którzy grali bardzo rzadko, albo w ogóle. Każdy grał na żyle albo chciał coś udowodnić. Cieszy mnie strzelony gol, do tego kilka dobrych podań, dwie asysty. Jestem zadowolony z tego meczu. Choć w końcówce nie czułem się dobrze. Do 70 minuty grało mi się super, potem jednak odczuwałem braki rozgrywanych meczów - dodaje Smoliński. Głównym powodem były urazy, czy teraz jest już wszystko w porządku? - Rzeczywiście, ale teraz już wszystko jest ok. Mogę się skoncentrować na trenowaniu i powrocie do formy, jaką prezentowałem jesienią poprzedniego sezonu. Teraz mecz rundy. Jest spora szansa na wywiezienie punktów z Krakowa. - Jesteśmy myślami już przy meczu z Wisłą. Nastawiamy już się na to spotkanie. Jeszcze nie jest przesądzone, kto zagra w tym meczu, jest spora rywalizacja w zespole. Ty możesz mieć nieco łatwiej. Z gry wypadł Karwan, w tym momencie Szałachowski trafi na prawe skrzydło, lewa strona może być wolna... - Może dla mnie (śmiech). Zobaczymy, do meczu jeszcze troszkę czasu zostało. Wdarła się niepewność po tym jak Wisła rozniosła Cracovię... - Derby rządzą się własnymi prawami. Po porażce z Arką wielu mówiło, że Wisła jest w dołku. Nasi najbliżsi rywale musieli to spotkanie wygrać, udało im się i wyszli z tego chwilowego kryzysu. Będzie komplet punktów w niedzielę? - Nie chcę składać takich deklaracji przed spotkaniem. Powiem tylko, że obecna Legią jest tą, która chce zdobyć mistrzostwo... Na konferencji prasowej Marcin Smoliński otwarcie powiedział, że spróbuje udowodnić trenerowi Wdowczykowi, że warto na niego częściej stawiać. Na co „Wdowiec” z uśmiechem podkreślił, że podoba mu się taka postawa piłkarza. Czy rzeczywiście ten młody chłopak z Bródna zagra w Krakowie, przekonamy się już w niedzielę.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.