Marek Jóźwiak
fot. Marcin Szymczyk

Marek Jóźwiak: Nieelegancko byłoby zmieniać Hładuna

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: weszlo.com

19.03.2023 10:25

(akt. 19.03.2023 10:27)

- Wydaje mi się, że Kosta Runjaic zdaje sobie sprawę, że byłoby nieelegancko i chyba niestosowanie zmieniać bramkarza po powrocie Kacpra Tobiasza po kontuzji, biorąc pod uwagę doskonała dyspozycję Dominika Hładuna. Wydaje mi się, że Tobiasz będzie musiał poczekać ponownie na swoją kolej – mówi w rozmowie z "Weszło" Marek Jóźwiak, były piłkarz Legii, ekspert Canal+.

– Myślę, że w Legii hierarchia w bramce zawsze odzwierciedlała aktualną formę zawodników. Jeszcze nie tak dawno jedynką był Miszta, później wskoczył za niego Tobiasz, a teraz nikt chyba nie ma wątpliwości, że Hładun robi świetną robotę jako podstawowy golkiper. Ta pozycja od dawna była bardzo dobrze obsadzona i panowała tam duża rywalizacja. To tylko rozwija zawodników, a widać jak często Legia wypuszcza w świat swoich dobrych bramkarzy. Hierarchia w bramce jest dynamiczna. Czarek Miszta spadł na pozycję numer trzy i pytanie, co z nim zrobić. Zostawić na kolejny sezon, żeby walczył o bluzę z numerem jeden, tym bardziej że może odejść Tobiasz, czy wypożyczyć i liczyć, że wybije się w innym klubie, a do rywalizacji w pierwszej drużynie przesunąć innego z wielu młodych zdolnych bramkarzy akademii. Wszystko jest płynne. Jeszcze na początku roku niepodważalnym numerem jeden był Tobiasz, a teraz nie wydaje mi się to tak oczywiste. Może sytuacja Czarka Miszty też ulegnie zmianie w ciągu kolejnych tygodni i miesięcy. Najważniejsza jest jednak drużyna, a to, co zarobi klub, powinno być tylko dodatkiem do ich wysokiej formy, bo każdy ma potencjał sprzedażowy. Nawet 27-letni Hładun wciąż może odejść za dobre pieniądze

– W obecnej formie Hładuna, zmiana bramkarza, według mnie, nie wchodzi w grę. Duże ryzyko podjąłby trener Runjaic, pokazując rezerwowym, że nawet grając rewelacyjnie, nie możesz liczyć na grę w dłuższej perspektywie, jeśli do zdrowia lub po pauzie powróci podstawowy piłkarz. Taka decyzja nie utrzymałaby sprawiedliwości w szatni. Mogłyby się popsuć relacje między zawodnikami, a Kostą Runjaiciem. Szczególnie pokrzywdzony mógłby się poczuć Hładun, który na szansę debiutu pracował blisko dziewięć miesięcy, a mógłby to stracić zaledwie po pięciu bardzo dobrych, a momentami rewelacyjnych występach - ocenia Marek Jóźwiak dla "Weszło".

– Trzeba rozdzielić dwie sprawy od siebie. Czy Legia chce osiągnąć sukces sportowy, czyli wygrać Puchar Polski i walczyć o jak najwyższe miejsce w Ekstraklasie, czy sprzedać swojego młodego bramkarza i zainkasować solidny zastrzyk gotówki. Wydaje mi się, że wartość sportowa i sprzedażowa musi być połączona. Dużo do powiedzenia w tym temacie ma Krzysztof Dowhań, który najlepiej potrafi to wyważyć i bardzo często trafiał ze swoimi przewidywaniami.

Polecamy

Komentarze (81)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.