Marek Saganowski: Może za rok trafię do Legii?
03.09.2009 21:25
- Latem zgłosiłem swój akces do gry w Legii, ale o szczegóły nieudanych negocjacji proszę pytać Mirka Trzeciaka. Mogę powiedzieć tylko tyle, że najpierw rozmawialiśmy przez telefon, a potem twarzą w twarz na benefisie Tomka Kłosa. Nie udało się jednak wypracować kompromisu. Legii zależało na bezgotówkowym transferze, bo tylko wówczas zaspokoiłaby moje oczekiwania płacowe, ale do pełni szczęścia brakowało jeszcze jednego elementu - miejsce w zespole musiał zwolnić Roger, którego odejście było wtedy palcem na wodzie pisane - opowiada na łamach tygodnika Piłka Nożna <b>Marek Saganowski</b>.
- Rozbieżności dotyczyły także, długości obowiązywania umowy, dlatego nie kontynuowaliśmy rozmów. Teraz do Warszawy wrócił Marcin Mięciel, który powinien okazać się wzmocnieniem składu. Może za rok okoliczności będą bardziej sprzyjające i wówczas już bez przeszkód wrócę na Łazienkowską - zastanawia się "Sagan".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.