News: Marek Saganowski: Ta reforma to kradzież punktów

Marek Saganowski: Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba

Jan Szurek

Źródło: gazeta.pl

05.10.2012 17:33

(akt. 04.01.2019 13:09)

Nie wiadomo jeszcze dokładnie, co dolega Saganowskiemu, bo szczegółowe badania rozpoczną się od poniedziałku, ale istnieje spore prawdopodobieństwo, że od wysiłku i eksploatacji organizmu piłkarz ma powiększoną lewą komorę serca. Przypadłość często spotykana u wyczynowego sportowca.

Jak komentuje wyniki badań Saganowski? - Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba. W czwartek byłem załamany, kiedy dostałem wyniki mojego ekg z kliniki, w której ostatni raz badałem się siedem lat temu. Lekarze nie podstemplowali mi karty zdrowotnej.


- W piątek pojechałem do Łodzi po wyniki badań swojego ekg z czasu, gdy grałem w ŁKS - mówi piłkarz. - Najświeższe, jakie mam, pochodzi z 13 stycznia tego roku. Nie wiem, naprawdę, co się dzieje, czuję się dobrze. Może to jakaś niedoleczona grypa? Coś zaległo na sercu i pojawiły się szmery? - zastanawia się Saganowski. - W przyszłym tygodniu będę mądrzejszy. Na razie dostałem ostrzeżenie. 


- Zdaję sobie sprawę, że nie zostało mi dziesięć lat grania w piłkę. Ale sądziłem, że w tym i jeszcze następnym sezonie będę mógł pograć na przyzwoitym poziomie. Nawet nic mi o tym nie mówcie, bo wiem, w jakim momencie sezonu jesteśmy. Uciekła mi Wisła, ucieknie Anglia... Załamka - denerwuje się napastnik Legii. Ale może ktoś nade mną czuwa i właśnie pogroził mi palcem? - zastanawia się Marek Saganowski.

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.