Mariusz Jop: Mamy równe szanse
13.08.2008 23:49
- Na pewno ciesze się, że gramy w Polsce. Uważam, że czeka nas trudne spotkanie, Legia nie jest łatwym przeciwnikiem. Oba zespoły mają podobne szanse na wygraną, poczekamy co wydarzy się jutro. Jestem optymistą, gdyż mam miłe wspomnienia związane z tym stadionem. Szczególnie w pamięci utkwiły mi mecze z Walią i Kazachstanem. Kibice stworzyli na nich świetną atmosferę - mówi specjalnie dla nas piłkarz FK Moskwa <b>Mariusz Jop</b>.
Zaprosił pan do Warszawy swoich znajomych by na żywo mogli zobaczyć FK Moskwa?
- Niestety, tak wyszło, że rodzina nie będzie mogła przyjechać.
Za to jutro na stadionie zasiądzie trener Beenhakker, który nie powołał pana na mecz z Ukrainą, jest pan zaskoczony decyzją trenera?
- Cóż, tak zadecydował. Brałem pod uwagę taką decyzję. Oczywiście, szanuję decyzję trenera, godzę się z nią, selekcjoner ma przecież prawo aby przewietrzyć kadrę. Ze swojej strony postaram się udowodnić,że zasługuję na grę z orłem na piersi. Zawsze powtarzam, że gra dla Polski jest dla mnie największym zaszczytem.
Lubi pan grać na Łazienkowskiej?
- Mam bardzo miłe wspomnienia związane z tym stadionem. Szczególnie w pamięci utkwiły mi mecze z Walią i Kazachstanem. Kibice stworzyli na nich świetną atmosferę.
Jakoś szczególnie ostrzy pan zęby na polskiego rywala?
- Nie, na pewno ciesze się, że gramy w Polsce. Uważam, że czeka nas trudne spotkanie, Legia nie jest łatwym przeciwnikiem. Oba zespoły mają podobne szanse na wygraną, poczekamy co wydarzy się jutro.
Ponoć w Rosji ma Pan Polską telewizję i śledzi każde ligowe spotkanie, pewnie widział pan derby stolicy. Jak oceni pan występ jutrzejszego przeciwnika?
- To prawda, staram się oglądać mecze polskiej ligi, jednak tak się złożyło, że nie miałem okazji obejrzeć derbów. W czasie piątkowego spotkania w Warszawie byłem poza mieszkaniem, mieliśmy zgrupowanie. Udało mi się tylko obejrzeć skróty a po nich nie sposób ocenić grę rywala.
Dziś na konferencji prasowej trener Błochin zaskoczył dziennikarzy kompletną niewiedzą na temat drużyny z którą przyjdzie Wam się zmierzyć. Czyżby trener zlekceważył przeciwnika?
- Nie zamierzam oceniać sposobu pracy trenera, trudno jest mi się do tego odnieść. Trener Błochin to świetny fachowiec i jestem przekonany, że dobrze przygotuje nas do meczu. Myślę, że przede wszystkim mamy koncentrować się nie na rywalu, a swojej grze.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.