Mariusz Lewandowski

Mariusz Lewandowski: Jedziemy do Warszawy po trzy punkty

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Radomiak Radom

01.09.2022 18:30

(akt. 01.09.2022 18:35)

– Spodziewamy się trudnej gry, szczególnie dla kibiców to mecz przyjaźni, bardzo ważny, derbowy, na trybunach będzie show, obiekt przy Łazienkowskiej się raczej zapełni. Chcielibyśmy się dopasować do atmosfery na stadionie i żeby obie drużyny zagrały widowiskowe spotkanie, obfite w bramki. Wiadomo, każdy walczy o zwycięstwo, jedziemy tam po trzy punkty – mówił przed rywalizacją z Legią, w 8. kolejce PKO Ekstraklasy (2.09, godz. 20:30), trener Radomiaka, Mariusz Lewandowski.

– Legia zagrała 120 minut w Pucharze Polski, w Niecieczy, naprawdę mocnym składem. Termalica postawiła duże wymagania, łatwo nie było. Jest krótki okres regeneracji, wszystko zależy jak zawodnicy poświęcą na to czas.

Trener Radomiaka został spytany o to, co z obsadą bramki. – Jeżeli Gabriel Kobylak, który jest wypożyczony z Legii, ma zagrać, to trzeba zapłacić? Nie, chyba raczej nie, lecz jeśli ma pan (dziennikarz – red.) lepsze informacje, to może wie coś więcej. Wydaje mi się, że na mecz w Warszawie mamy do dyspozycji dwóch bramkarzy, nie dostałem żadnego sygnału, że musimy płacić. Ale kto zagra, to zobaczymy – dodał Mariusz Lewandowski.

– Mamy bardzo dobrą sytuację kadrową, wszyscy zawodnicy są gotowi. Można powiedzieć, że jedynym problemem okazuje się to, kogo zabrać na mecz. Rywalizacja jest mocna. Kilku piłkarzy zostanie w Radomiu, weźmie udział w treningu rezerw.

Radomiak ma za sobą wygraną z RKS-em Radomsko w I rundzie Pucharu Polski. W drugiej połowie "Zieloni" wystąpili w innym ustawieniu, czyli 3-5-2. – Akurat w tym meczu tak wyszło, mieliśmy też innych piłkarzy na boisku, ale nie ukrywamy, że szukamy rozwiązań, by modulować grę. Spróbowaliśmy takiego systemu, mieliśmy taką możliwość, lecz nie spodziewałbym się żadnej rewolucji w tej kwestii – mówił były reprezentant kraju.

– W ostatnich dniach zwracaliśmy uwagę zwłaszcza na to, by dynamiczniej budować akcje, szybciej grać. W spotkaniu z Koroną pojawiło się sporo przetrzymań piłki, brakowało płynności, było mało dośrodkowań z bocznych sektorów, rywale dobrze odbudowywali. Nie jest to trudne do poprawy, pozostaje kwestia szybszego myślenia na murawie. I będzie lepiej.

– Czy można się spodziewać wielu zmian w składzie w porównaniu do meczu z Koroną? Nie będzie rewolucji, tylko kosmetyczne zmiany. Dobrze, że wraca Filipe Nascimento, cieszymy się, że będzie z nami.

Polecamy

Komentarze (42)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.