Mariusz Rumak: To dla nas najważniejszy mecz
17.11.2012 22:42
O taktyce - Oba zespoły czują przed sobą respekt. Czy mottem tego meczu będzie: byle nie przegrać? Jest w tym trochę racji. Ważne jest, by zachować równowagę działań, czyli nie rzucać się do otwartych ataków, bo każdy zespół ma swoją jakość i można się nadziać na kontrę. Dlatego trzeba zagrać w tym meczu mądrze. Chcemy jednak wygrać i aby to zrealizować, trzeba strzelić bramkę. Na pewno więc nie będziemy się bronić.
O frekwencji i widowisku - Przyjdzie jednak wielu kibiców, na pewno część pierwszy raz i nie będą chcieli oglądać kunktatorstwa. Zależy mi, by mecz był dobrym widowiskiem, by jak najwięcej kibiców chciało przyjść na następne spotkanie, by byli sponsorzy i zainteresowanie Lechem. Ten cały teatr jest dla ludzi, nie dla nas trenerów czy piłkarzy, więc aby ludzie nadal przychodzili, musi być atrakcyjnie. Natomiast może być pięknie i atrakcyjnie, ale będziemy mieć ostatnie miejsce w lidze i wtedy nikt nie będzie przychodził.
O Legii - Czy ofensywa warszawskiej drużyny jest najlepsza w lidze? Jeśli chodzi o statystykę, to jest to najlepiej atakujący zespół w Polsce. Z cenami jeszcze poczekajmy. Zostały jeszcze cztery kolejki i te proporcje mogą się zmienić. Jeśli zaś chodzi o obronę, to nie wyolbrzymiałbym problemów trenera Urbana. Legia ma świetnych zmienników, mogą zagrać kapitalne spotkanie. O wszystkim decydować mogą niuanse i dyspozycja dnia.
O dyspozycji napastników - Cieszę się, że Bartek Bereszyński strzelił gola Niemcom. Swoją dobrą formę potwierdza na treningach. Bartosz Ślusarski bez problemów wytrzyma cały mecz. Pracował indywidualnie. Czy będzie trzeba strzelić więcej niż jedną bramkę? Statystyki przed tym meczem nie mają dużego znaczenia. By wygrać, musimy strzelić jednego gola więcej. Nieistotne jest, czy znów wygramy 1:0 czy 6:5. Nie ma to żadnego znaczenia. Chcemy wygrać nawet wtedy, gdy Legia pierwsza strzeli bramkę. Jestem przekonany, że moi zawodnicy poradziliby sobie z taką sytuacją.
O niedzielnym meczu - To jest dla nas najważniejszy mecz. Gramy dla Wielkopolan, wiem, jakie ma to znaczenie dla kibiców. Wszystko jednak może się wydarzyć. Więc szykujmy się do tego jak do widowiska sportowego, a nie jak do święta, bo trzeba będzie żyć po tym, jak wygramy i po tym, jak się nam, odpukać, nie powiedzie. Można zdobyć tylko 3 pkt., więc nawet jak nie wygramy, to nie wolno myśleć, że straciliśmy coś wielkiego. Nie popadam w euforię po sukcesach i w marazm, jeśli nam się nie poukłada. Na pewno stać nas, by prowadzić grę i pokonać Legię. Na pewno stworzymy sobie sytuacje
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.