Marko Vesović coraz bliżej powrotu do gry
09.01.2021 09:42
Pierwszego dnia zgrupowania „Veso” został w hotelowej siłowni, ale drugiego już biegał i robił to ponad godzinę bez przerwy. Był bardzo zmęczony ale w dobrym nastroju. – Nie wiem ile przebiegłem, ale dużo – uśmiechał się reprezentant Czarnogóry. Kolejny dzień to już zajęcia z piłką – dryblowanie, mijanie pachołków, przyspieszenie i hamowanie – wszystko z piłką. Były też ćwiczenia będące zabawą z futbolówką.
Marko ma w najbliższym czasie zwiększać poziom obciążeń, ale na razie cały czas w zajęciach indywidualnych. Nikt nie zamierza niczego przyspieszać, proces rehabilitacji po tak ciężkiej kontuzji musi potrwać i wszystko należy robić krok po kroku.
Przypomnijmy, że „Veso” urazu doznał pod koniec meczu ze Śląskiem Wrocław, w ostatnich minutach spotkania, które miało miejsce 21 czerwca. Tydzień później zawodnik przeszedł operację we Francji i rozpoczął trudny i żmudny proces rehabilitacji, która trwa już siódmy miesiąc. Piłkarz jest pod stałą opieką klubowych lekarzy, fizjoterapeutów i trenerów przygotowania fizycznego. Dwa dni temu miał spotkanie z Łukaszem Bortnikiem – rozmowa dotyczyła tego, co i w jaki sposób można już powoli wdrażać do treningów.
W tej chwili piłkarz trenuje bardzo intensywnie, ale indywidualnie. Jest szansa, że w lutym wróci do pracy z zespołem, do treningu kontaktowego. A wtedy droga do powrotu na boiska ligowe, do meczów o stawkę, będzie już naprawdę krótka. Trzymamy kciuki za powrót do pełnej sprawności fizycznej i jak najlepszej formy sportowej.
Vesoviciowi po sezonie wygasa kontrakt z klubem. Legia ma wkrótce przedstawić piłkarzowi propozycję nowej umowy. Można się spodziewać, że będzie ona nieco słabsza finansowo od poprzedniej.
Quiz
Quiz. Rekordowe transfery z Legii
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.