News: Mateusz Hołownia: Teraz chcemy zagrać z Duńczykami

Mateusz Hołownia: Teraz chcemy zagrać z Duńczykami

Samuel Szczygielski

Źródło: Legia.Net

21.10.2015 12:08

(akt. 07.12.2018 19:31)

Mateusz Hołownia w środowym spotkaniu z Liteksem przebywał na boisku przez 90 minut. "Hołek" opowiedział nam o wczorajszym meczu, porównał spotkanie do pierwszego starcia w Bułgarii i zdradził, z kim chce zagrać w następnej rundzie. Przed meczem przypuszczano, że Mateusz nie da rady zagrać, ponieważ miał objawy złamania nosa. Jednak przed odprawą przedmeczową obrońca udał się na rentgen i okazało się, że jest w stanie wystąpić.

Podchodziliście do tego meczu z przewagą z poprzedniego meczu. Jakie mieliście założenia na rewanż?

- Po wygranej 2:1 w Bułgarii wiedzieliśmy, że przede wszystkim musimy zagrać mądrze. Wyszliśmy w podobnym ustawieniu, nie zamierzaliśmy się cofać, bo to mogłoby przynieść zły efekt.

Dzisiaj po prawie 20 latach do Polski wróciła Liga Mistrzów. Wiadomo, że to młodzieżówka, ale czujesz dumę z tego powodu, że ostatnio w Champions League grał np. Zieliński a dzisiaj Hołownia?

- Każdy z nas marzy o Lidze Mistrzów, ale oczywiście o tej seniorksiej. Fajnie, że Champions League wróciła na nasze boiska, nawet w takiej w formie. Jednak marzymy o zagraniu w seniorskiej edycji i mamy nadzieję, że wkrótce zrobią to nasi starsi koledzy.

Bułgarzy mocno zaatakowali was już w pierwszej połowie, momentami mieli sporą przewagę Zaskoczyli was czymś?

- Byli pod ścianą, musieli dzisiaj wygrać aby awansować. Ale nie było tak, że całkowicie na nas "siedli". Mieliśmy kilka okazji także w pierwszej połowie i myślę, że nie mniej niż Liteks. A w doliczonym czasie strzeliliśmy gola i powiększyliśmy przewagę.

Druga połowa była ciekawa, padły aż trzy bramki. Po drugim i trzecim trafieniu poczuliście już luz?

- W szatni powiedzieliśmy sobie, że trzeba zagrać spokojnie. Nie cofnęliśmy się i to się opłaciło. Szybko strzeliliśmy dwa kolejne gole, co zdjęło z nas presję.

Kto wyróżniał się najbardziej? Tylko nie mów formułki, że "cała drużyna zagrała dobrze".

- Właśnie tak chciałem powiedzieć (śmiech). Bardzo dobre były zmiany. Miłosz Kozak wszedł i miał świetną akcję bramkową. Obrona zagrała na wysokim poziomie. Nie będę wymieniał swojego nazwiska, ale całą linię można pochwalić (śmiech).

Jakbyś porównał mecz w Bułgarii i rewanż?

- Oba mecze były bardzo podobne. Nasza taktyka była taka sama, a przebieg meczu bliźniaczy. Oba spotkania różniły się tak naprawdę tylko wynikiem.

W następnej rundzie chciałbyś trafić na Duńczyków czy Gruzinów?

- Na Duńczyków, bo w Lidze Europy gra z nimi pierwsza drużyna. Fajnie będzie się z nimi zmierzyć.

Takie mecze przyciągają wielu skautów. Traktujecie młodzieżową Ligę Mistrzów jako szansę na wybicie się?

- Jeśli mam mówić za siebie, to przyzwyczaiłem się do tego grając w reprezentacji. Ale to naprawdę nie jest ważne, gramy dla Legii.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.