Mezenga: Roger mówił, że Legia jest super

Co cię skusiło do przyjścia do Polski, do Legii?

- Praktycznie wszystkie argumenty były na tak, przede wszystkim jakość życia w Europie. Poza tym o Legii wiedziałem same fajne rzeczy od Rogera Guerreiro. Sumując to wszystko co wiedziałem doszedłem do wniosku, że nie ma się nad czym zastanawiać.

A nie martwi to, że Legia nie zagra w europejskich pucharach?

- Jak tylko się dowiedziałem o zainteresowaniu Legii to zacząłem śledzić wyniki tego klubu. Było mi smutno z powodu niepowodzeń, ale taka jest piłka. Dziś nie ma pucharów, ale za rok już będą.

Z Flamengo odchodzi Adriano, nie wiadomo co z Love. Może warto było zostać?

- Ale ja decyzję o przejściu do Legii podjąłem zanim Adriano otrzymał propozycję gry w Interze (Romie - przp. red). Tak naprawdę więc nie zastanawiałem się nawet nad tym.

Powiedz coś o sobie kibicom Legii.

- Jestem napastnikiem silnym i sprawnym. Dobrze się czuję w polu karnym, mam silne uderzenie na bramkę.

Potrafisz coś już powiedzieć w języku polskim?

- Na razie nie i to może być największym problemem. Będę się starał uczyć, mam chęć, wynajmę nauczyciela. Zobaczymy jak będzie choć słychać, że język jest trudny.

A jak z rodziną, masz żonę?

- Jeszcze nie żonę, ale narzeczoną. 12 czerwca bierzemy ślub, dlatego wracam zaraz do Brazylii. W Polsce pojawię się 20 czerwca. Bia przyjedzie do Warszawy i będzie ze mną od początku sezonu.