Michał Kucharczyk: Nie boję się rywalizacji z Arboledą
24.09.2010 11:52
Legia pozyskała Kucharczyka ponad rok temu za zaledwie 300 tys. złotych (trochę więcej niż czapka gruszek w porównaniu z milionami wydanymi na zagranicznych gwiazdorków). Jednak poprzedni sezon piłkarz spędził na wypożyczeniu w Świcie Nowy Dwór, bo chciał skończyć liceum w rodzinnej miejscowości. Ten sezon zaczął w głębokich rezerwach, ale przebił się do pierwszego składu. - Już spełniły się dwa moje marzenia: debiut w Legii i pierwszy gol. Następne to zdobyć mistrzostwo Polski, zagrać w europejskich pucharach, a kiedyś może w reprezentacji - mówi "Kucharz".
Jako dziecko chciał być piłkarzem, ale miał też możliwość zostać... wojskowym. - Tata to starszy chorąży Kilka razy zabrał mnie do swej jednostki wojskowej, ale... ja tam i tak grałem w piłkę - śmieje się Kucharczyk. Uwielbia strategiczne gry komputerowe, takie jak "Twierdza" czy "Call Of Duty". - Trzeba w nich pomyśleć, jak przechytrzyć przeciwnika, czyli podobnie jak na boisku. Poza tym lubię wędkować. Jestem cierpliwym człowiekiem. Przydaje mi się to i nad wodą, i na boisku - podkreśla.
Dziś Legia zmierzy się z mistrzem Polski Lechem Poznań. - Oglądałem wszystkie mecze Lecha w tym sezonie. Nie boję się rywalizacji z potężnym Manuelem Arboledą. Mam nadzieję, że to nie ja się od niego odbiję, ale on ode mnie (śmiech).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.