Domyślne zdjęcie Legia.Net

Michał Listkiewicz: Powiedziałem "przepraszam"

Mariusz Ostrowski

Źródło: Przegląd Sportowy

14.04.2008 09:04

(akt. 20.12.2018 18:30)

Lepiej chwilę poczekać i ustalić coś dobrego, niż na szybko podjąć decyzję, która może okazać się błędna. Wydaje mi się, że należy wsłuchać się w głos trenera Andrzeja Niemczyka, który co prawda jest przedstawicielem innej dyscypliny, ale jest postacią wybitną. Powiedział, że trzeba zastanowić się nad zbiorowym oczyszczeniem, przyznaniem się do grzechów - mówi o zakończonym zjeździe, prezes PZPN <b>Michał Listkiewicz.</b>
Pojawiają się głosy, że zarząd PZPN skompromitował się nie podejmując żadnych kluczowych decyzji. - Tak nie jest. Uważam, że zabrakło tylko jednego dokumentu, dotyczącego tego, jakie stanowisko mają członkowie Zarządu. Czego w takim razie nie zrobił Zarząd, że tego dokumentu zabrakło? - Ustalono wiele innych kluczowych spraw, jak chociażby termin dymisji władz oraz datę kolejnego zjazdu. A dokumentu, jaki przedstawiły kluby ligowe, Zarząd PZPN nie rekomendował. Ale rzeczywiście Zarząd powinien przedstawić swój dokument. Uważam, że takim projektem powinno być utrzymanie systemu karania za korupcję jaki obecnie funkcjonuje. Nie starczyło czasu na przygotowanie? - Nie wiem, to pytanie nie do mnie. Ja mam teraz inne obowiązki do spełnienia i uważam, że dzisiaj swoją rolę wypełniłem. Złożyłem określoną deklarację, podjąłem decyzje, do których przekonałem członków Zarządu. Ale kibice czują niesmak. Po wczorajszym spotkaniu obiecywali sobie wiele, ale nic nie dostali. - Dużo śmieszniejszą decyzją byłoby dzisiaj przyjęcie któregoś z przedstawionych projektów. Nagle okazałoby się, że posiadają one wady prawne. Lepiej chwilę poczekać i ustalić coś dobrego, niż na szybko podjąć decyzję, która może okazać się błędna. Wydaje mi się, że należy wsłuchać się w głos trenera Andrzeja Niemczyka, który co prawda jest przedstawicielem innej dyscypliny, ale jest postacią wybitną. Powiedział, że trzeba zastanowić się nad zbiorowym oczyszczeniem, przyznaniem się do grzechów. Spotkanie nie było doskonałą okazją do tego? - Na samym początku powiedziałem wyraźnie "przepraszam", zaznaczyłem, jakie zrobiłem zaniedbania i jakie zaniechania. Ja lekcją domową odrobiłem....

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.