Michał Pazdan: Daliśmy się rozhulać Legii
28.11.2021 20:53
- Pierwsza część gry do wymiany. W drugiej połowie pojawiły się dwie-trzy sytuacje, zabrakło trochę zimnej krwi, takiego – powiem to z perspektywy doświadczenia – cwaniactwa. W takich momentach było naprawdę bardzo dużo miejsca, korytarzy, aby wbiec z piłką. Nie skorzystaliśmy z tego. Szkoda, bo pierwszą odsłonę zaprzepaściliśmy. Po zmianie stron wyglądało to już tak, jak należy.
- Wczoraj mieliśmy dwa przypadki koronawirusa w zespole, dziś też – w trakcie dnia. Poza tym, dwóch chłopaków doznało kontuzji, w tym Jesus Imaz, który zerwał więzadło. Zdziesiątkowało nas, ale – umówmy się, szczerze – nie ma co o tym gadać, co z tego. Mogliśmy przynajmniej zremisować, było nas na to stać. W ostatnich spotkaniach dobrze się prezentowaliśmy, ale, niestety, dziś przegraliśmy. Szkoda. Taka jest piłka.
- Kogo było trudniej powstrzymać – Emrelego czy Pekharta? Nie wiem, trudno powiedzieć. Legia w drugiej połowie za wszelką cenę chciała utrzymać 1:0. Jej zadaniem było tylko, tak naprawdę, wygrać pojedynek główkowy, zbić, i tyle. Takie, jak było widać, mieli założenia, nie mieli już gry kombinacyjnej. Po przerwie chcieli utrzymać piłkę jak najdalej od własnej bramki. Nie ma co mówić o dwójce napastników. Tak jak powiedziałem na początku – mogliśmy wyciągnąć więcej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.