Michał Pazdan: Moja forma jest niestabilna
15.04.2016 10:27
Czuje pan, że forma nie jest optymalna?
- Przede wszystkim jest niestabilna. Obrońców rozlicza się z powtarzalności. Wiosną miałem kilka słabszych występów, ale i lepszych, jak mecz z Lechem czy w reprezentacji z Finlandią.
Przymusowa przerwa w trakcie okresu przygotowawczego bardzo przeszkodziła?
- Wszystko się łączy, zawsze to powtarzam, nic nie dzieje się bez przyczyny. Były problemy w okresie przygotowawczym, teraz staram się ustabilizować. Od pewnego czasu normalnie trenuję, nic mi nie dolega i jestem przekonany, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Legia gra ofensywnie, ale to ofensywne usposobienie dla obrońców jest pocałunkiem śmierci.
- Hmm... na pewno to się fajnie ogląda z trybun. W naszych meczach dużo się dzieje. Jak pan powiedział, mamy nie tylko więcej pracy na boisku, ale pracujemy też inaczej. Musimy być cały czas skupieni i przygotowani na stratę piłki, bo większą liczbą graczy atakujemy i nie mamy takiego zabezpieczenia, jak w przypadku innych drużyn. Trener rozlicza nas z zagrań do przodu i nie jest zadowolony, gdy po odbiorze gramy do bramkarza.
Jakim rywalem jest Lech Poznań?
- Na pewno nasze mecze wzbudzają wielkie zainteresowanie, są prestiżowe. Pamiętamy porażkę z jesieni w lidze, kiedy dominowaliśmy, a przegraliśmy. Teraz wiemy, że zwycięstwo w piątek da nam duży komfort. Teraz chcemy zatrzeć wrażenie z poprzednich spotkań, tych ubiegłorocznych. Pierwsza wygrana z Lechem po dłużej przerwie wcale nas nie nasyciła. Najpierw w piątek, a następnie w finale Pucharu Polski, znowu chcemy zwyciężyć.
Zapis całej rozmowy z Michałem Pazdanem znajdziemy w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.