Michał Żewłakow: Nie chcemy rewolucji
02.06.2017 11:02
Tytuły zdobywa się podobno wygrywając ze słabeuszami i średniakami. Legia przegrała z trzema ostatnimi zespołami, ale rywali w walce o mistrzostwo, oprócz dwóch remisów z Jagiellonią, pokonała.
- Występy w lidze i pucharach podsumuję dwoma słowami: Jacek Magiera. Mówię wprost: wszystkim nam uratował tyłki. Uratował sezon, ligę, atmosferę i razem z Aleksandarem Vukoviciem odmienili drużynę.
Mecz z Lechią ma największe znaczenie od lat?
- Jeśli wygramy, powalczymy o Ligę Mistrzów, do której ścieżka – już po raz ostatni – będzie łatwiejsza.
Od wyniku zależą transfery?
- Staramy się, by Legia w każdym roku była lepsza. Mistrzostwo nie przyniesie więcej pieniędzy, ale otworzy drogę do Champions League. Jeśli tak będzie, postaramy się być mocniejsi niż dziś. Mamy plany wobec piłkarzy, którzy przyjdą i odejdą. Na razie są zapytania, gorące lato tradycyjnie zacznie się w czerwcu. Nie chcemy rewolucji, bardziej zależy nam, by zatrzymać większość graczy i wzmocnić niektóre pozycje. Zimowe okno pokazało, że nie zawsze jest tak, jak byśmy tego chcieli.
Co dalej z Vadisem Odjidją-Ofoe?
- W Legii odzyskał wielką formę, odrodził się, zagrał w Lidze Mistrzów, a gol strzelony Realowi został wybrany na bramkę kolejki. Rozmawiamy z jego menedżerem o nowym kontrakcie, ale dziś liczy się mecz z Lechią.
Ma pan do siebie pretensje, że zimą nie znalazł odpowiedniego zastępcy dla napastników: Nemanji Nikolicia i Aleksandara Prijovicia?
- Każdy transfer, który powoduje, że zespół nie jest lepszy, wywołuje u mnie poczucie winy. Nie myślę o trafionych inwestycjach, bo po to jestem w klubie. Analizuję niewypały, żeby w przyszłości nie powtórzyć błędów. Człowiek na moim stanowisku nie jest w stanie pracować ze stuprocentową skutecznością. Mam nadzieję, że sprowadzenie Vadisa choć trochę neutralizuje świadomość, że z napastnikiem tak dobrze nie było.
Zapis całej rozmowy z Michałem Żewłakowem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.