Michał Zewłakow: Nie powiem, że to koniec transferów
14.02.2014 15:22
Czemu to trwało aż tyle?
- Tak naprawdę na obóz do Turcji pojechaliśmy tylko po to, aby obejrzeć sparing z Tomem Tomsk, a następnego dnia ruszyć na Cypr, by sfinalizować transfer Orlando. Trener miał jednak pewne wątpliwości, pojawiły się inne kandydatury, a to spowodowało pewne opóźnienie, jeśli chodzi o tę przeprowadzkę. Chcemy współpracować z trenerem, być pewnym narzędziem w jego rękach. Czas jednak złagodził sytuację, szkoleniowiec lepiej poznał drużynę, zobaczył ją w warunkach meczowych. Po kolejnej rozmowie doszliśmy do wniosku, że Orlando jest tą osobą, która powinna przyjść do Legii.
To już koniec transferów?
- Nie mogę powiedzieć, że to koniec transferów. Będziemy starać się wzbogacić naszą drużynę o kolejnego piłkarza. Nie wiem, czy się to uda, ale chcielibyśmy, by do drużyny przychodzili zawodnicy, którzy podniosą jakość i z których trener, drużyna i Kibice będą mieli dużo pociechy. Mamy obecnie kilku napastników. Niektórzy z nich są gotowi, by wskoczyć do składu i dawać jakość, niektórzy potrzebują jeszcze trochę czasu i mogą zostać wypożyczeni, by nabierali doświadczenia na poziomie ligowym w innych drużynach.
Zapis całej rozmowy z Michałem Żewłakowem znajdziecie na legia.com
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.