Michał Żyro i Guilherme po meczu z Ruchem

Michał Żyro - Szanujemy zdobyty punkt, ale mimo to pozostaje duży niedosyt. Zrobiliśmy wszystko, żeby zdobyć dzisiaj bramki. Były dobre okazje po stałych fragmentach, rzut karny, wrzutki, sytuacje stworzone po grze kombinacyjnej. Niestety nie udało się nic strzelić, taka jest piłka. Porównywałem nasze spotkanie w rozmowach z chłopakami do meczu Realu Madryt z Atletico – tam bramka padła w ostatnich minutach spotkania, my również mieliśmy okazję w samej końcówce po dograniu Kosy, jednak zabrakło kilku centymetrów. Mimo wszystko myślę, że trener jest zadowolony z naszej gry.
Jest za nami okres, w którym nie wygrywaliśmy meczów. Teraz również nie udało się zdobyć kompletu punktów, ale nasza gra była zdecydowanie lepsza. Cieszymy się, że gramy ponownie już w środę – jesteśmy w odpowiednim rytmie, w drużynie panuje odpowiednie nastawienie. Nie ma chyba mowy o żadnym kryzysie, dopisujemy do naszego dorobku jedno oczko i walczymy dalej.
Jeżeli chodzi o kadrę na środowe spotkanie z Pogonią i ewentualne rotacje w składzie – jest to pytanie do trenera. W tym momencie nie znamy jeszcze składu, ciężko się wypowiadać na ten temat. Jesteśmy przyzwyczajeni do gry co trzy dni, od początku wiedzieliśmy, że terminarz wygląda tak, a nie inaczej. Inne drużyny mają węższą kadrę od naszej i również muszą sobie poradzić z taką częstotliwością występów. Odnośnie informacji prasowych dotyczących Orlando Sa – szatnia przyjęła je ze spokojem, my nie widzimy problemu i wręcz jesteśmy zdziwieni tymi doniesieniami.