Domyślne zdjęcie Legia.Net

Michał Żyro: W szkole jest wiele śmiechu

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

27.06.2010 08:04

(akt. 15.12.2018 23:18)

<!--[if gte mso 9]><xml> <w:WordDocument> <w:View>Normal</w:View> <w:Zoom>0</w:Zoom> <w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone> <w:DoNotOptimizeForBrowser/> </w:WordDocument> </xml><![endif]--> <!-- /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-parent:""; margin:0cm; margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:12.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-fareast-font-family:"Times New Roman";} @page Section1 {size:612.0pt 792.0pt; margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt; mso-header-margin:35.4pt; mso-footer-margin:35.4pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} --> Piłkarze Legii w większości zakończyli już etap systematycznej edukacji. Są jednak wyjątki – do takich należy <strong>Michał Żyro</strong>. I podczas gdy po zakończeniu treningu reszta zawodników ma wolne, on wsiada w metro i jedzie do szkoły. Jak sam przyznaje, czyni to jednak z radością.
Michał jest uczniem II klasy 39. Liceum Ogólnokształcącego im. Lotnictwa Polskiego w Warszawie. Uczęszcza do klasy o profilu biologiczno-geograficznym. Choć już za niespełna rok będzie zdawał egzamin dojrzałości, nie jest jeszcze do końca pewien, jaki dodatkowy przedmiot wybierze. – Mama sugeruje mi, abym zdawał geografię. Prawdopodobnie przychylę się do jej zdania. Myślałem o biologii, ale na maturze z tego przedmiotu trzeba znać mnóstwo szczegółów, a to niełatwe – mówi.

Nauka nie sprawia zawodnikowi Legii niemal żadnych problemów. Trudno jest mu nawet wymienić ulubiony przedmiot, gdyż lubi prawie wszystkie. Prawie. – Nie lubię przedmiotów, których trzeba uczyć się na pamięć. Nic więc dziwnego, że nie darzę szczególną sympatią np. historii – wyznaje. Do szkoły chodzi chętnie, gdyż jego klasa jest bardzo zgrana. Na lekcjach czasami bywa dużo śmiechu, więc Żyro, choć często zmęczony po treningu, chętnie wyrusza na Bielany, aby uczestniczyć w zajęciach.

Klasa Michała, złożona głównie z zawodników Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa, najczęściej zaczyna lekcje w południe. Żyro jednak uczestniczył w treningach pierwszego zespołu, które zazwyczaj zaczynały się o godz. 11. – W tej sytuacji porozumiałem się z wychowawcą i dyrektorem. Ustaliliśmy, że mam docierać do szkoły najpóźniej do 14:00. Lekcje, które miałem wcześniej, musiałem jednak odrabiać i nieraz zdarzało się, że zostawałem w szkole do 20:00, a w moim piaseczyńskim domu byłem ok. 21 – wyjaśnia młody pomocnik Legii. Michał ma na zajęciach wielu kolegów, z którymi gra w drużynie. Do tej samej klasy uczęszczają bowiem m.in. Dominik Furman, Wojciech Lisowski, Jakub Szumski i Rafał Wolski.

Na pytanie, czy jego nauczyciele bywają na meczach Legii, Michał się uśmiecha. – Często ich zapraszałem, lecz niestety nie mają oni zbyt wiele czasu. Niemniej jednak mój wychowawca, pan Mirosław Patoleta, kilkakrotnie pojawiał się na spotkaniach młodej Legii – mówi Żyro. Pozostaje tylko życzyć Michałowi powodzenia w dalszej edukacji, a nauczycielom wolnych chwil, aby mogli naocznie obserwować boiskowe postępy swojego wychowanka.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.