Alfarela
fot. Janusz Partyka/legia.com

Migouel Alfarela – od pracy na budowie do 100 meczów w Ligue 2

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

24.07.2024 16:16

(akt. 25.07.2024 18:56)

Spędził 15 lat w Le Havre, ale po odejściu przeżywał trudny czas, pracował na budowie. Miał zamiar zrezygnować z futbolu, lecz wykorzystał ostatnią szansę. Odbudował się w niższych ligach francuskich, a w poprzednich trzech sezonach zagrał łącznie 100 razy w Ligue 2. Zapraszamy na sylwetkę nowego zawodnika Legii, Migouela Alfareli, który do niedawna reprezentował Bastię.

Opuszczając Le Havre po 15 latach, miał zimny prysznic. – Przez pół roku zostałem bez niczego, byłem bezrobotny i bez dochodów. Stanąłem przed wyborem i na trzy miesiące poszedłem do pracy na budowie. Szczerze mówiąc, wtedy futbol się dla mnie skończył – opowiadał w rozmowie z France Bleu. Ostatecznie nie zrezygnował z piłki, co wyszło mu na dobre, gdyż ma na koncie 100 meczów w Ligue 2 i jest świeżo po transferze do Legii Warszawa, do której bardzo chciał trafić.

ZOSTAŁ NA LODZIE, UCZESTNICZYŁ W BUDOWIE SALI GIMNASTYCZNEJ

Migouel Alfarela (15.11.1997; 173 cm, 66 kg) urodził się w Montivilliers, niedaleko Hawru. W wieku 7 lat dołączył do Le Havre, w którym spędził większość dotychczasowego życia. Opuszczał klub w maju 2018 roku, po obiecującym sezonie w rezerwach (29 meczów, 12 goli), grających wówczas na 4. poziomie rozgrywkowym w kraju.

Nie czuł złości, lecz był smutny, bardzo rozczarowany. – Myślę, że jestem błędem HAC. Spędziłem tam 15 lat, to nie jest nic. Według mnie, dokonali złego wyboru, ale to nie ma znaczenia – opowiadał mediom. 

Dlaczego doszło do rozstania? – Początkowo zaproponowano mi roczny kontrakt zawodowy, który potem przekształcił się w amatorski. Odmówiłem. Latem miałem podpisać umowę z FC Sion, ale to się nie udało, gdyż Le Havre zażądało ekwiwalentu za wyszkolenie i procentu od kolejnego transferu. Szwajcarzy się na to nie zgodzili, dlatego zostałem bez klubu – tłumaczył Francuz w fc-annecy.fr

Jestem ojcem, więc musiałem wziąć na siebie odpowiedzialność finansową i podjąłem pracę w branży budowlanej. Nie miałem innego wyboru, jak tylko walczyć o mojego małego synka i moją żonę. Nie żałuję, to było dobre doświadczenie, pokazało mi, jak wygląda życie – mówił nowy piłkarz Legii w jednym z wywiadów.

Brał udział w budowie sali gimnastycznej w Hawrze. – Dziś czasem przechodzę obok niej i mówię: "Cholera, może nie ma na niej mojego imienia, ale i tak jest piękna". Kiedy to widzę, tłumaczę sobie, że wiem, skąd pochodzę – wyjaśniał w SO FOOT.

OSTATNIA SZANSA, POCZĄTEK DRUGIEJ KARIERY

W listopadzie 2018 r. podpisał kontrakt z ESM Gonfreville-l'Orcher, grającym wtedy na 5. poziomie rozgrywkowym we Francji. – Chodziło o utrzymanie formy. Miałem zamiar rzucić piłkę i powiedziałem sobie, że będę pracował całe życie na budowie. HAC zablokował transfer do Szwajcarii, zaproponowano mi Dunkierkę z National (ówczesny III-ligowiec – red.), ale odmówiłem, ponieważ nie odpowiadało to moim oczekiwaniom finansowym – tłumaczył w rozmowie z francebleu.fr. 

Czekał sześć miesięcy. Pracował z ojcem na budowie podczas gry w Gonfreville, miał zajęcia pod okiem trenera przygotowania fizycznego. – Ćwiczyłem boks, cardio, co bardzo mi pomogło i dało duży zastrzyk psychiczny, by odłożyć piłkę na bok i zająć się innym sportem. W życiu trzeba umieć przyjmować ciosy, podnosić głowę i też je zadawać. To uczyniło mnie silnym. Jeśli upadnę dziesięć razy, podniosę się jedenaście – mówił serwisowi sofoot.com.

Po króciutkim pobycie w Gonfreville i niełatwych miesiącach, w końcu pojawiły się pozytywy. Zadzwonił francuski IV-ligowiec, FC Annecy. Na początku Alfarela nie był zainteresowany, przez tydzień nie odbierał telefonu od dyrektora generalnego. Do transferu przekonał go tata. – Powiedział mi: "Śmiało, musisz próbować szczęścia do końca". Miał rację. To także dzięki niemu jestem dziś tu, gdzie jestem – opowiadał mediom Alfarela.

Dyrektor centrum szkoleniowego w Le Havre wiedział, że ten klub szuka napastnika potrafiącego grać z głębi. Zasugerował moje nazwisko. Powiedziałam sobie, że to ostatnia szansa i muszę z niej skorzystać. Wiele zawdzięczam FC Annecy i Jean-Philippe Nalletowi. Gdyby po mnie nie przyjechał, nadal pracowałbym na budowie. To dla mnie poniekąd początek drugiej kariery. Przeżyłem bardzo skomplikowane chwile, ale powtarzam sobie, bo jestem osobą wierzącą, że Bóg ma plan dla każdego i że wszystko jest już napisane – tłumaczył w wywiadach. 

W FC Annecy odzyskał chęć do gry. Początkowo podpisał półroczną umowę, ale bardzo dobry początek (siedem goli w pierwszych pięciu meczach, mimo tylko dwukrotnej obecności w podstawowym składzie) sprawił, że szybko przedłużył ją o kolejne dwa lata. – Chcę wszystkim udowodnić, że potrafię – wyjaśniał w rozmowie z France Bleu.

Pierwszą rundę w Annecy zakończył z 9 bramkami w 13 meczach. W drugim sezonie – pandemicznym, trochę krótszym – nie miał już tak solidnych statystyk (dwa trafienia i dwie asysty w 13 spotkaniach), w czym nie pomogła mu 3-miesięczna przerwa z powodu kontuzji lewego kolana, ale awansował z drużyną na 3. poziom rozgrywkowy we Francji, by później bardzo jej pomóc w utrzymaniu (31 występów, po 7 goli i asyst).

STO MECZÓW W LIGUE 2, HAT-TRICK, RODZINA

Jestem wszechstronnym, dość szybkim zawodnikiem. Potrafię grać zarówno na "dziewiątce", jak i nieco bardziej z tyłu, ale także na bokach. Naprawdę lubię uderzać i prosić o piłki z głębi pola – opisywał siebie w mediach.

Po 2,5 roku w Annecy, nowy piłkarz Legii dołączył do Paris FC (Ligue 2), w barwach którego doświadczył baraży o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej i pełnił głównie rolę zmiennika (34 mecze, 5 goli, 2 asysty, 1251 minut), choć pod koniec częściej pojawiał się w wyjściowym składzie. Po sezonie odszedł. – Mieszkaliśmy w Orly, blisko centrum treningowego, ale mojej rodzinie nie było łatwo się zaadaptować. Podjąłem decyzję jako ojciec, dziękuję PFC za zrozumienie sytuacji. Dla mnie rodzina jest święta, to dzisiaj moja największa siła. Mam szczęście, że posiadam u boku złotą kobietę, która zawsze mnie wspierała, od początku. Zostałem tatą w wieku 19 lat, kiedy byłem w Le Havre. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie jestem już dzieckiem – mówił w rozmowie z SO FOOT.

Przeniósł się do innego klubu z 2. poziomu rozgrywkowego we Francji, czyli Bastii, którą reprezentował przez dwa poprzednie sezony. W pierwszej rundzie zdobył trzy bramki, a w całym 2023 roku tylko pięć. – Odkąd jestem profesjonalistą, przeżywam dobre i złe chwile, na każdym poziomie. Dużo nad tym pracowałem, co dało mi doświadczenie. Współpracuję z trenerem mentalnym, Martinem Duclosem. Rozmawiam z nim przez telefon kilka razy w tygodniu. Pomaga mi oczyścić umysł, uzewnętrzniam swoje uczucia. Wykonujemy wizualizację, by lepiej zlokalizować cel. Na boisku staram się zbytnio nie skupiać na golu i nie wmawiać sobie, że koniecznie muszę go strzelić, bo to nie dzięki nadmiernemu myśleniu o nim odniesiemy sukces. Teraz wiem, jak sobie radzić w trudnych momentach – analizował w zagranicznej prasie.

W poprzednim sezonie Ligue 2 trafił do siatki 12 razy, mimo że rozpoczął strzelanie dopiero w grudniu (trzy gole z Dunkierką). – Hat-trick uciszył także krytyków, którzy uznali go za zbyt nieskutecznego przed bramką. Za łatwo zapomina się, że jest zawodnikiem szybkim i przełamującym linie, a nie wykańczającym. Aż do teraz – pisało Corse Matin po wspomnianym osiągnięciu Francuza.

Jego kolejne bramki przyczyniły się do pokonania m.in. AC Ajaccio (derby Korsyki) i Girondins Bordeaux, a także znacznie pomogły w utrzymaniu. – Uwielbiam ekscytację i to, gdy na stadionie jest dużo ludzi. Jako napastnik zawsze marzyłem o tym, by postawić kibiców na nogi – opowiadał Alfarela, cytowany przez sofoot.com.

PRAGNĄŁ TRANSFERU DO LEGII

Alfarela, którego dotychczasowy kontrakt z klubem z Ligue 2 obowiązywał jeszcze przez rok, zaczął być przymierzany do "Wojskowych" już w maju. – Dałem z siebie wszystko w Bastii, spędziłem tu wspaniałe chwile, ale chcę zrobić krok do przodu, przejść na wyższy poziom. Mam nadzieję, że prezes dojdzie do porozumienia z Legią, ułatwi mi całą sprawę. Ten projekt bardzo mi się podoba – opowiadał ostatnio 26-latek w mediach.

WP SportoweFakty informowały, że dopiero szósta oferta okazała się skuteczna (ok. 1 mln euro). – Było to życzeniem gracza, który – ze względów osobistych – chciał znaleźć inne miejsce dla żony i dzieci. Nowi pracownicy klubu, czyli Fred Antonetti i Benoit Tavenot, powiedzieli mu, że na niego liczą, ale to nie był już ten sam zawodnik, był bardzo zajęty sprawami rodzinnymi. Po ponad miesięcznych negocjacjach, Bastia pozwoliła mu odejść do Legii – informował corsematin.com.

Francuz, który podpisał 3-letnią umowę i pierwszy raz zagra za granicą, wykazywał sporą determinację, by przenieść się do Warszawy. Taką postawę docenił trener stołecznego zespołu, Goncalo Feio. – Uważam, że Alfarela jest trochę błędnie określany w przestrzeni medialnej, bo to nie do końca gracz ataku. OK, to piłkarz, który w naszym modelu może spełniać rolę mobilnego napastnika, ale jest też w stanie śmiało zajmować miejsce w środku pola, jako ofensywna wersja "ósemki" – tłumaczył Portugalczyk w RDC.

Zawodnik jest w treningu, więc nie będzie potrzebował wiele czasu, by wejść do gry. Może występować na kilku pozycjach, lecz wobec kłopotów w zespole (kontuzja Juergena Elitima), rozpocznie przygodę w Legii na "ósemce".

STYL GRY, STATYSTYKI

W meczach Ligue 2 z minionego sezonu dało się zauważyć, że jego atutem jest wykorzystywanie prostopadłych podań za linię obrony, a także wszechstronność, gdyż pracuje w różnych sektorach boiska, nie jest przyspawany do jednej pozycji. Przeważnie grał jako jedna z dwóch "dziewiątek", czasami ustawiano go najwyżej. Zdarzało się, że występował trochę niżej, np. biegając za jednym lub dwoma napastnikami, robiąc przewagę z głębi pola. Na początku poprzednich rozgrywek pełnił też rolę skrzydłowego.

Jest szybki, ruchliwy, dynamiczny, pomaga w pressingu. Ustawia się blisko obrońców drużyny przeciwnej (na pograniczu spalonego), by potem się od nich odklejać. Ma niezły drybling, zejścia na drugą nogę. Lubi atakować wolne przestrzenie, szuka miejsca w polu karnym przy dograniach (np. na dalszym słupku), czasami pojawia się na bokach. Przy defensywnych rzutach rożnych jest poza "szesnastką", będąc opcją na ewentualną kontrę. Idzie za akcją, czyha na potencjalną dobitkę. Trochę przypomina Marca Guala.

SZCZEGÓŁOWE STATYSTYKI ALFARELI W LIGUE 2 W SEZONIE 2023/2024: 37 meczów (2515 minut), 12 goli (10 z gry, 2 z rzutów karnych; 7 z prawej nogi, 5 z lewej), 2 asysty, 2 asysty drugiego stopnia, niewykorzystana "jedenastka"

MECZE LIGUE 2, W KTÓRYCH ALFARELA MIAŁ UDZIAŁ PRZY BRAMKACH W SEZONIE 2023/2024:

  • Asysta drugiego stopnia na 2:0 z Girondins Bordeaux (3:1) w 13. kolejce Ligue 2. Otrzymał prostopadłe podanie za linię obrony, uciekł Malcomowi Bokele i wychodził sam na sam. W pierwszym kontakcie trochę odskoczyła mu piłka, Karl-Johan Johnsson rzucił mu się pod nogi, ale 26-latek utrzymał się przy futbolówce po pojedynku (nieco wygonił się do boku) i płasko zagrał z prawej strony pola karnego na 5. metr, do Dimitri'ego Lienarda, który wycofał bez przyjęcia do Floriana Bohnerta, a ten sfinalizował akcję.
  • Gol na 2:0 z USL Dunkerque (5:0) w 17. kolejce Ligue 2. Christophe Vincent odebrał piłkę w pressingu, Alfarela wbiegł przed Tidiane Keitę (zawodnik z pola), po chwili został przez niego zablokowany przy strzale zza "szesnastki", ale popisał się skuteczną dobitką z lewej nogi, z 13. metra.
  • Gol na 3:0 z USL Dunkerque w 17. kolejce Ligue 2. Nowy piłkarz Legii dopadł do górnego zagrania za linię obrony, wygrał wyścig o piłkę i oddał skuteczny strzał z prawej nogi (9. metr) na dalszy słupek.
  • Gol na 5:0 z USL Dunkerque w 17. kolejce Ligue 2. Dopadł do prostopadłego podania za linię defensywy i udanie uderzył z tzw. pierwszej piłki, z prawej nogi, tuż zza pola karnego, w kierunku bliższego słupka.
  • Gol na 1:3 z AS Saint-Etienne (2:3) w 19. kolejce Ligue 2. Pewnie wykorzystał rzut karny, wywalczony przez Kapita Djoco, poprzez mocne uderzenie z prawej nogi, w lewe okienko.
  • Asysta na 1:0 z Angers (2:0) w 20. kolejce Ligue 2. Dopadł do górnego zagrania za linię obrony, łatwo ograł Abdoulaye'a Bambę, wbiegł w "szesnastkę" z prawej strony i wyłożył piłkę Florianowi Bianchini'emu, który dołożył nogę i wykończył akcję na 7. metrze.
  • Gol na 2:0 z Angers (2:0) w 20. kolejce Ligue 2. Benjamin Santelli płasko dograł z lewego skrzydła na środek pola karnego, do Alfareli, który skutecznie uderzył bez przyjęcia, z prawej nogi, w lewy dolny róg.
  • Gol na 1:0 z AC Ajaccio (1:0) w 23. kolejce Ligue 2. Alfarela wykonał dobry ruch do piłki, gdyż zbiegł w wolną przestrzeń, dopadł do wycofania od Vincenta i uderzył bez przyjęcia, z prawej nogi, z 10. metra.
  • Gol na 1:0 z Quevilly-Rouen Metropole (1:0) w 24. kolejce Ligue 2. Bastia założyła wysoki pressing, a Alfarela przeciął wycofanie do bramkarza, którego pokonał w sytuacji sam na sam, po płaskim strzale z 11. metra, z lewej nogi, w prawy dolny róg.
  • Gol na 1:1 z AJ Auxerre (1:1) w 26. kolejce Ligue 2. Ruszył do piłki, która – po płaskim zagraniu wzdłuż linii końcowej – odbiła się od słupka, i skierował ją do pustej siatki, po dołożeniu lewej nogi.
  • Asysta na 1:0 w meczu z Grenoble (1:0) w 27. kolejce Ligue 2. Dopadł do piłki odbitej od bramkarza, ograł Gaetana Paquieza na prawej stronie "szesnastki" i płasko zagrał wzdłuż boiska, do Dylana Tavaresa, który zamknął akcję na 5. metrze.
  • Udział przy golu na 2:0 z FC Girondins Bordeaux (3:2) w 32. kolejce Ligue 2. Otrzymał piłkę na 16. metrze, obrócił się i mocno uderzył z lewej nogi, golkiper zbił futbolówkę pod nogi Vincenta, który udanie dobijał.
  • Gol na 3:0 z FC Girondins Bordeaux (3:2) w 32. kolejce Ligue 2. Podłączył się do kontry, dostał płaskie podanie prostopadłe, wbiegł w pole karne z lewej strony, zszedł do środka po udanym dryblingu i uderzył po ziemi z prawej nogi, w prawy dolny róg.
  • Asysta drugiego stopnia przy golu na 2:3 z FC Annecy (2:3) w 35. kolejce Ligue 2. Alfarela zrobił ruch ręką i otrzymał prostopadłe podanie za linię obrony, następnie zagrał wzdłuż boiska do Santelli'ego, który wyłożył piłkę niepilnowanemu Bianchiniemu, a ten pewnie wykończył akcję na 6. metrze.
  • Gol na 1:1 z Pau FC (2:1) w 37. kolejce Ligue 2. Bastia miała rzut rożny, doszło do dośrodkowania, po chwili Bohnert potężnie uderzył z 15. metra, bramkarz zbił piłkę przed siebie, a niepilnowany Alfarela kapitalnie dobijał z powietrza (9. metr), z lewej nogi, na dalszy słupek.
  • Gol na 2:1 z Pau FC (2:1) w 37. kolejce Ligue 2. Otrzymał świetne podanie prostopadłe za linię obrony, na lewą stronę pola karnego, minął bramkarza i skutecznie uderzył z lewej nogi, z ostrego kąta.
  • Gol na 1:1 z Paris FC (1:1) w 38. kolejce Ligue 2. Pewnie wykorzystał "jedenastkę", potężnie uderzając z prawej nogi w lewe okno.

Miał też niewykorzystany rzut karny na 1:0 z AS Saint-Etienne (0:4) w 29. kolejce Ligue 2. Oddał strzał z prawej nogi (11. metr) w okolice lewego dolnego rogu, ale bramkarz udanie interweniował.

STATYSTYKI ALFARELI OD 2019 ROKU:

KLUB

LATA GRY

MECZE

GOLE

ASYSTY

Ż. KARTKI

CZ. KARTKI

SC Bastia

7.2022 – 7.2024

73

16

6

6

1

Paris FC

7.2021 – 7. 2022  

34

5

2

2

0

FC Annecy

1.2019 – 7.2021  

60

18

9

6

1 (po 2 ż.k.)

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.