Mikołajewski: Popełniłem błąd
10.09.2001 12:29
Marek Mikołajewski, sędziujący piątkowy mecz pomiędzy Legią i Pogonią, przyznał w wywiadzie dla PS, iż niesłusznie pokazał drugą żółtą kartkę (a w konsekwencji czerwoną) Czarkowi Kucharskiemu.
- Na boisku wydawało mi się, że piłkarz upadł bez kontaktu z rywalem. Natomiast po obejrzeniu tej sytuacji w telewizji nie mam wątpliwości, że popełniłem błąd i niesłusznie dałem Kucharskiemu żółtą kartkę. Już w sprawozdaniu meczowym przesyłanym do PZPN zaznaczyłem, iż legionista nie powinien przedwcześnie opuścić boiska. W przypadku pierwszej żółtej kartki, nie mam sobie nic do zarzucenia. Zawodnik nie może podważać mojego autorytetu krzycząc i wymachując rękoma. Tak nie zachowuje się kapitan. Wprawdzie Kucharski nie użył wulgaryzmów, ale zachował się niewłaściwie. Krzyknął: "Gwiżdż karnego! Przecież była ręka!" - mówi arbiter Mikołajewski.
- Na boisku wydawało mi się, że piłkarz upadł bez kontaktu z rywalem. Natomiast po obejrzeniu tej sytuacji w telewizji nie mam wątpliwości, że popełniłem błąd i niesłusznie dałem Kucharskiemu żółtą kartkę. Już w sprawozdaniu meczowym przesyłanym do PZPN zaznaczyłem, iż legionista nie powinien przedwcześnie opuścić boiska. W przypadku pierwszej żółtej kartki, nie mam sobie nic do zarzucenia. Zawodnik nie może podważać mojego autorytetu krzycząc i wymachując rękoma. Tak nie zachowuje się kapitan. Wprawdzie Kucharski nie użył wulgaryzmów, ale zachował się niewłaściwie. Krzyknął: "Gwiżdż karnego! Przecież była ręka!" - mówi arbiter Mikołajewski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.