News: Mikołajki z Legią

Mikołajki z Legią

Aleksandra Ceglarska, fot. Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

06.12.2011 21:48

(akt. 14.12.2018 21:23)

<p>Najmłodsi fani Legii Warszawa mieli wczoraj niepowtarzalną okazję spędzenia Mikołajek na stadionie swojego ulubionego klubu. O godz. 17:30 przy Łazienkowskiej zawitał Święty Mikołaj. Nie zabrakło także roześmianych elfów i ślicznych śnieżynek, którzy rozdawali dzieciom wyjątkowe prezenty. Maluchów nie zawiedli także legioniści, którzy pojawili się w pełnym składzie i towarzyszyli im aż do godz.20. Każde dziecko mogło porozmawiać ze swoim idolem, wziąć autograf i zrobić sobie wspólne zdjęcie. Zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć oraz materiału video!</p>

Galeria zdjęć z imprezy mikołajkowej - kliknij tutaj


W magiczny nastrój wprowadziły dzieci świąteczne przeboje i dekoracje. Łazienkowska lśniła czerwienią, srebrem i zielenią. To właśnie tam na kilkuletnich sympatyków futbolu czekały rozmaite zabawy. Święty Mikołaj przygotował dla dzieciaków konkurs związany z Legią. Pytania dotyczyły historii klubu, a także aktualnych wydarzeń. Nagrodami były piłki i gadżety, które przypadły do gustu małym zwycięzcom. - Zawsze marzyłem o takiej futbolówce! Będę nią grał wraz z kolegami - krzyczał 7-letni Bartek, który rozwiązał jedną z zagadek.

Chłopców najbardziej cieszyła gra Fifa 12, w której mogli się zmierzyć z wybranymi przeciwnikami. Największe emocje budził pojedynek między Realem Madryt a FC Barceloną, w którym uczestniczyło wielu graczy. - Jestem za Realem i właśnie występuję w jego barwach. To moja ulubiona drużyna, oczywiście poza Legią - mówił 6-letni Kuba. Dziewczynki chętnie uczestniczyły w dekorowaniu bombek i robieniu ozdób choinkowych z origami. - Czekam, aż farba wyschnie. Moja legijna bombka będzie wisieć na choince na najwyższej gałązce - cieszyła się mała Klaudia.


Dzieciaki zgodnie przyznawały, że najlepszym prezentem było dla nich spotkanie z piłkarzami. Na powitanie mali kibice zaśpiewali zawodnikom "Sen o Warszawie" oraz kilka przyśpiewek. Najbardziej rozchwytywany był Miroslav Radović, do którego ustawiano się w długiej kolejce do zdjęcia przy choince. Maluchy pokazywały słynne "eLki" i tuliły się do swojego idola. Uśmiech nie znikał z twarzy Danijela Ljuboi, który gestem uniesionego kciuka wyraził, że fantastycznie się bawi. - Pierwszy raz uczestniczę w takim wydarzeniu i bardzo mi się ono podoba - wyznał Dusan Kuciak, który zabrał na Łazienkowską swoją córeczkę. - Mikołajki z Legią to ciekawa i sympatyczna inicjatywa. Miło jest spełniać większe lub mniejsze marzenia dzieci i dawać im radość. Dla nas to żaden problem przyjść i spotkać się z nimi. Jesteśmy tu dla nich. Dzieciaków jest ich naprawdę dużo. Mam nadzieję, że każde z nich będzie się czuło się usatysfakcjonowane - powiedział Kuba Szumski. Z uśmiechem na twarzy, najmłodszych podnosił Michał Żyro. - Panuje tu niezwykła atmosfera, jedyna w swoim rodzaju. Nie mogło mnie tu zabraknąć - wyznał "Żyrko". Do zdjęć chętnie pozował Janusz Gol, któremu mali fani zaśpiewali "Janek Gol Allez, Allez!" - Impreza skierowana jest do dzieci. Nie dajemy im nic wielkiego, są to drobne podarunki, ale samo to, że maluchy mogą spotkać się z zawodnikami, jest dla nich dużą frajdą. Oby więcej takich przedsięwzięć! - powiedział Gol.


Dla najmłodszych przygotowano mnóstwo pyszności. Dzieciaki z apetytem zajadały się naleśnikami z czekoladą i lukrowanymi ciasteczkami. - Uwielbiam słodycze! Mogę ich zjeść naprawdę dużo. Dodają mi energii na boisku - zdradził Kuba Kosecki, malując bombki. Nagle jedna z nich spadła na podłogę i stłukła się. - Na szczęście! Bo w sobotę musimy wygrać mecz z Cracovią! - dodał "Kosa". Każdy legionista przygotował własną wyjątkową ozdobę choinkową. - Moja jest najpiękniejsza na świecie - żartował Michał Efir. - Najważniejsze, że dzieci dobrze się bawią - dodał.

Tego wieczoru maluchom towarzyszył wesoły nastrój. Dzieciaki nie opuszczały na krok swoich ulubieńców. Można było zauważyć, że najliczniejsze grono fanów zgromadzili wokół siebie młodzi zawodnicy i wychowankowie Akademii Piłkarskiej Legii. Każdy chciał mieć autograf Ariela Borysiuka i Macieja Rybusa. - Chcę zostać z "Rybą"! Nie chcę wracać do domu! - płakała 5-letnia Julka. - Moim idolem jest Rafał Wolski. Nad moim łóżkiem wisi jego plakat. Jestem szczęśliwy, bo wreszcie mogłem go poznać i zdobyć jego podpis - wyznał nam 8-letni Krystian. Kiedy już każdemu dziecku udało się zamienić kilka słów z piłkarzami, przyszedł czas na wspólne zdjęcie na boisku. Oprócz pamiątkowej fotografii, najmłodszym zostaną wspaniałe wspomnienia. Następne Mikołajki dopiero za rok!

Polecamy

Komentarze (29)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.