News: Miroslav Radović: Żyro i Duda robią postępy

Miroslav Radović: Berg wykonał dobrą robotę

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

26.05.2014 17:42

(akt. 21.12.2018 15:44)

- Gramy dużo szybciej i bardziej bezpośrednio. Nasze akcje szybko się kończą, ale są konkretne. Nie ma przypadkowych ataków, wszystko, co robimy, wykonane jest z pomysłem, w akcjach pojawiły się schematy. Wydaje mi się, że ludzie, którzy przychodzą na stadion, też patrzą na wydarzenia na boisku z większą przyjemnością. Coraz więcej piłkarzy z szerokiej kadry gra dobrze. Zawodnicy, którzy wcześniej byli w cieniu, teraz są w formie, Ivica Vrdoljak zyskał na boisku pewność siebie. Jestem optymistą, budowa drużyny idzie w dobrym kierunku. - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Miroslav Radović.

Obecnie z zimowych nabytków gra 19-letni Słowak Ondrej Duda.


- Zimą w luźnej rozmowie prezes Bogusław Leśnodorski zapytał mnie: "Rado,kogo by tu sprowadzić?". Odpowiedziałem: "Kogoś,kto potrafi grać w piłkę". Zdziwił się: "A co,reszta nie umie?". Wytłumaczyłem mu, że chodzi mi o kogoś, z kim można byłoby szybko wymieniać piłkę na małej przestrzeni. I przyszedł Ondrej Duda. Jest właśnie takim typem piłkarza, jestem z tego transferu bardzo zadowolony. Ma coś z Dominika Furmana i trochę z Rafała Wolskiego. Już teraz sporo wniósł, a za rok czy dwa może być z niego sporo pożytku. Gdyby Duda grał w Partizanie Belgrad, to po jednym czy dwóch dobrych sezonach zostałby sprzedany aż za 5 mln euro. Na sto procent nie mniej!


W grudniu zmienił się trener. Jana Urbana zastąpił Henning Berg. Wy, piłkarze, na początku nie byliście przekonani do Norwega.


- Okazuje się, że był to strzał w dziesiątkę. Z końcowymi ocenami trzeba się wstrzymać, ale wykonał naprawdę dobrą robotę, wszystko całkowicie się zmieniło. Gra u Berga rozwija się z meczu na mecz, jest coraz szybsza.

Co zmienił Berg?


- Spędzamy w klubie po pięć-sześć godzin. Wcześniej przyjeżdżaliśmy tylko na trening, więc na początku zmiany nam się nie podobały. Dziś spędzamy wspólnie pół dnia, czas wypełnia nam szczegółowe analizowanie naszych zagrań - i to nawet z treningów! Jestem w Legii od 2006 roku, ale nie pamiętam, aby ktoś nagrywał treningi i później je z nami analizował, a tak jest, odkąd trenerem został Berg. Drugi trener Kazimierz Sokołowski wyjmuje jakieś sytuacje w trakcie treningu i np. zwraca mi uwagę na to, że w jakiejś akcji mogłem się podłączyć, a w innej powinienem trochę bardziej się zaangażować. Zanim wyjdziemy na boisko, trenerzy pokazują nam akcje Barcelony czy kontrataki Dortmundu - próbujemy kopiować najlepsze zagrania i sposób przesuwania się po boisku.


Jaki jest Berg?


- Bardzo konkretny, rozmowy z nim są bardzo krótkie. Wymienia kilka swoich uwag, parę zaleceń - to wszystko.


Środkowy obrońca Jakub Rzeźniczak mówił, że teraz nie rozgrywa piłki, jak za Jana Urbana, tylko ma ją oddać pomocnikom. Czego tobie zakazuje i jakie są jego oczekiwania?


- Zaleca mi, żebym nie cofał się do środka po piłkę, gdzie dotąd traciłem sporo sił. Mam operować w pobliżu szesnastki i szukać rozwiązania akcji. Widzę też, że wszyscy zawodnicy ofensywni więcej pracują nad odebraniem piłki rywalom, więc mniej roboty ma obrona. Michał Żyro dotąd grał tylko na lewej stronie pomocy, Berg przerzucił go na prawą i to wypaliło. We trójkę - wraz z Michałem i Ondrejem - szukamy gry w trójkącie i zaczyna ona wyglądać tak dobrze jak za czasów mojej współpracy z Danijelem Ljuboją.


Zapis całej rozmowy z Miroslavem Radoviciem można przeczytać TUTAJ

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.