News: Miroslav Radović: Chcę pograć dwa lata na dobrym poziomie

Miroslav Radović: Chcę pograć dwa lata na dobrym poziomie

Marcin Szymczyk

Źródło: PilkaNozna.pl

21.07.2018 10:15

(akt. 02.12.2018 11:24)

- Czuję szacunek na co dzień, za to co osiągnąłem z Legią, za to, ile razem przeszliśmy. To cieszy, ale też motywuje do dalszej pracy. Zrobiłem z Legią już coś fajnego, ale chcę osiągnąć więcej. Ostatnio często ktoś mi podsuwa różne statystyki klubowe, że pnę się w nich do góry, ale ta statystyka jest do poprawy – mogę mieć i więcej bramek i więcej asyst - mówi w rozmowie z "Piłką Nożną" kapitan Legii Warszawa.

- Potrafię przyjąć krytykę. Wiem, że pół roku grałem z kontuzją, a potem pół roku po operacji i nie był to najlepszy czas. Każdy ma prawo by powiedzieć, co chce. Jak tych, którzy mnie nie lubią rozumiem. Moment odejścia do Chin, nie był najwłaściwszy, ale akurat tak się to potoczyło. Wtedy dostałem finansową ofertę życia. Zrobiłem wszystko co mogłem, by to się zakończyło wcześniej, ale ludzie w klubie nie mogli się dogadać. Mogło to się inaczej rozegrać i inny byłby tego odbiór. Kibice, którzy do dziś mają do mnie pretensji mogliby na to inaczej spojrzeć i ocenić. Ale maja prawo, nie ma ludzi, których by wszyscy lubili. Ale Legia to mój dom, a ja nie muszę nikomu udowadniać co zrobiłem i osiągnąłem w tym klubie. I nikt mi tego nie zabierze. Jeszcze wiele osiągnę z Legią, mocno w to wierzę.


- Michał Kucharczyk mówi, że po zakończeniu kariery zostanę tu dyrektorem sportowym. Żartuje sobie, bo wie, że gdybym ja nim bym, to on dostałby dłuższy kontrakt i podwyżkę. Ale gdy skończę grać w piłkę, to chciałbym zostać przy piłce i w Warszawie, najlepiej w Legii. Nie jako trener, ale gdzieś w gabinetach. Natomiast spokojnie, nie zamierzam kończyć kariery już teraz, chciałbym zagrać jeszcze ze dwa sezony, na dobrym poziomie i mam do tego ogromną motywację. Ten sezon będzie zdecydowanie lepszy od poprzedniego, pod każdym względem. Warunek – zdrowie musi dopisać. Zwykle jesień była dla mnie lepsza od wiosny. Dwa lata temu, za Jacka Magiery miałem niesamowitą jesień – 9 goli. 11 asyst. Niestety na zimowym obozie poczułem ból w kolanie i później grałem na 60 procent. Ale akurat mając taki uraz, a potem będąc po zabiegu, nie mogło być lepiej. Postaram się teraz by druga część sezonu była lepsza niż pierwsza.


- Miałem tu przyjść na dwa lata i iść gdzieś dalej, osiągnąć więcej. Ale zostałem z krótką przerwą do dziś i jestem z tego dumny. Nie żałuję i gdybym podejmował decyzje raz jeszcze, zrobiłbym tak samo. Poczuję się spełniony, gdy jeszcze raz zagram z Legią w Lidze Mistrzów i przekroczę liczbę czterystu rozegranych meczów z „eLką” na piersi. 

Polecamy

Komentarze (32)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.