Miroslav Radović: Komentarz Hajty był zbędny
03.02.2014 08:25
- Te słowa zostały wyciągnięte po tygodniu w rozmowie z Janem Urbanem i zrobiło mi się przykro, wkurzyłem się. Nikomu jednak nie uda się nas poróżnić. Wiadomo, że różnie bywało pomiędzy mną a trenerem za pierwszej kadencji, ale przez ostatnie półtora roku nasza współpraca przebiegała wzorowo. Musiałbym być kawałem drania, by po tym wszystkim co przeszliśmy krytykować szkoleniowca. Już na samym początku trener zaprosił mnie do swojego pokoju, podał rękę i powiedział, że zaczynamy od nowa, że będę jego ważnym zawodnikiem. Nigdy potem nie było między nami żadnych pretensji, świetnie się dogadywaliśmy. Pod koniec rundy jesiennej miałem kłopoty z mięśniem, lekarze zalecali bym nie grał już do końca roku. Trener Urban jednak przyszedł i powiedział, że zależy mu bym grał. Wiedziałem, że jestem mu to winien, więc zebrałem się i grałem. Naprawdę nie mogę nic złego powiedzieć na Jana Urbana i wkurza mnie, że muszę się z tego tłumaczyć – mówi „Radko”.
- I do tego jeszcze wyskoczył Tomasz Hajto, nazwał mnie tchórzem, powiedział, że nie mam jaj bo krytykuję trenera, gdy już go nie ma w klubie. Jeśli miałem jakiekolwiek uwagi, to zawsze mówiłem o tym bezpośrednio trenerowi. Hajto zaś nie wie jak było, ale się wypowiada. Rozumiem, że musi od czasu do czasu zabłysnąć w mediach, ale czumu moim kosztem? Jeśli Tomasz chce się czegoś dowiedzieć, niech do mnie zadzwoni i się wszystkiego dowie. Szanuję go za to, co osiągnął, ale takie komentarze są zbędne i poniżej krytyki – dodał „Rado”.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.