Miroslav Radović: Mamy prawo się cieszyć
06.12.2008 21:46
- Wygraliśmy dziś trudny mecz z Bełchatowem i tym samym zakończyliśmy sezon tak jak tego chcieliśmy. Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu, to raczej goście pokazali, że potrafią grać w piłkę. Druga odsłona była już lepsza. Zaczęliśmy grać piłką, stwarzać dużo sytuacji, udało nam się trzy z nich wykorzystać i zasłużenie wygraliśmy. Teraz mamy przerwę w rozgrywkach i na pewno mamy prawo być zadowoleni z minionej rundy - mówi prawy pomocnik Legii <b>Miroslav Radović</b>.
W drugiej połowie przebiegłeś ponad 70 metrów z piłką na bramkę rywala. Co zrobiłeś, że nie strzeliłeś bramki?
- Chciałem wyłożyć piłkę Maćkowi Iwańskiemu, ale się z tym zagraniem spóźniłem i zostałem powstrzymany przez obrońców. Nie udało się, trudno. Najważniejsze że to my po ostatnim gwizdku mamy prawo się cieszyć.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.