News: Miroslav Radović: Marzenie? Legia w Lidze Mistrzów

Miroslav Radović: Marzenie? Legia w Lidze Mistrzów

Marcin Szymczyk

Źródło: Super Express

11.03.2014 09:55

(akt. 08.12.2018 20:20)

300 mecz w barwach Legii Miroslav Radović uczcił golem w spotkaniu ze Śląskiem. Przez ponad siedem lat serbski pomocnik w klubie z Łazienkowskiej przeżył już prawie wszystko: przegrane batalie, fatalnych sędziów, ale i upragnione mistrzostwo Polski czy świetne mecze w europejskich pucharach. Dziennikarzom "Super Expressu" opowiedział o chwilach, których nigdy nie zapomni.

Najważniejszy gol


- Dwie bramki zdobyte w meczu ze Spartakiem Moskwa. Otworzyły nam drzwi do fazy grupowej Ligi Europejskiej.


Najlepszy przyjaciel


- W Serbii Vloda, z którym uczyliśmy się życia na ulicach Belgradu, a w Legii druh na dobre i na złe - Ivo Vrdoljak.


Najgorsza chwila w Legii


- Powrót z Gdańska po przegranym meczu z Lechią, który zaważył na tym, że przegraliśmy niemal pewne mistrzostwo Polski. Ta cisza w autokarze pozostanie mi w pamięci do końca życia. I jeszcze odpadnięcie z eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu ze Steauą Bukareszt.


Najgorszy trener


- Był taki pan przez kilka miesięcy po pierwszym zwolnieniu Jana Urbana. Nazwiska nie podam, bo wszyscy wiedzą, o kogo chodzi.


Najlepsza propozycja


- Z Monaco. Już po tym, jak ten klub wykupił rosyjski miliarder Dymitrij Rybołowlew. Ale nie żałuję, że zostałem w Legii. Tu jest mój dom.


Najbardziej egzotyczna oferta


- Niedawno z Korei Południowej. Wielkie zarobki, ale dla mnie ważniejsze było pozostanie z rodziną w Warszawie.


Najgorszy sędzia


- Zupełnie nie po drodze było mi z panem Małkiem.


Największe marzenie


- By trzej synowie wyrośli na porządnych ludzi, a Legia awansowała do Ligi Mistrzów.

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.