Miroslav Radović: Marzenie? Legia w Lidze Mistrzów
11.03.2014 09:55
Najważniejszy gol
- Dwie bramki zdobyte w meczu ze Spartakiem Moskwa. Otworzyły nam drzwi do fazy grupowej Ligi Europejskiej.
Najlepszy przyjaciel
- W Serbii Vloda, z którym uczyliśmy się życia na ulicach Belgradu, a w Legii druh na dobre i na złe - Ivo Vrdoljak.
Najgorsza chwila w Legii
- Powrót z Gdańska po przegranym meczu z Lechią, który zaważył na tym, że przegraliśmy niemal pewne mistrzostwo Polski. Ta cisza w autokarze pozostanie mi w pamięci do końca życia. I jeszcze odpadnięcie z eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu ze Steauą Bukareszt.
Najgorszy trener
- Był taki pan przez kilka miesięcy po pierwszym zwolnieniu Jana Urbana. Nazwiska nie podam, bo wszyscy wiedzą, o kogo chodzi.
Najlepsza propozycja
- Z Monaco. Już po tym, jak ten klub wykupił rosyjski miliarder Dymitrij Rybołowlew. Ale nie żałuję, że zostałem w Legii. Tu jest mój dom.
Najbardziej egzotyczna oferta
- Niedawno z Korei Południowej. Wielkie zarobki, ale dla mnie ważniejsze było pozostanie z rodziną w Warszawie.
Najgorszy sędzia
- Zupełnie nie po drodze było mi z panem Małkiem.
Największe marzenie
- By trzej synowie wyrośli na porządnych ludzi, a Legia awansowała do Ligi Mistrzów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.