Miroslav Radović przyjedzie na mecz z Zorią

Do treningów wróci w październiku, a wtedy rozgrywki kończy druga liga chińska, a więc do gry będzie gotowy dopiero od przyszłego sezonu. W czasie leczenia Radovicia, w chińskim klubie wiele się zmieniło. Drużyna ma coraz mniejsze szanse na awans do pierwszej ligi. Premiowane są pierwsze dwa zespoły. Hebei traci do wicelidera 6 punktów i ma o jeden mecz rozegrany mniej. Przed tygodniem pracę stracił trener Radomir Antić, który sprowadzał gwiazdora Legii. Dziś trudno spekulować, jak będzie wyglądała jego przyszłość. Serb ma tam zagwarantowane kosmiczne zarobki: 3 mln euro netto za dwa lata gry, plus bonusy, dzięki którym może zarobić drugie tyle. Jednak Chińczycy w przeszłości już nie raz pokazywali, że nie jest dla nich problemem wypłacenie pensji do końca umowy i pożegnanie się z zawodnikiem. - Wyjeżdżam tylko na chwilę - deklarował piłkarz tuż po transferze. Jego słowa mogą sprawdzić się szybciej, niż się mogło wydawać.