News: Miroslav Radović: Sędzia gola uznał, nie ma o czym mówić

Miroslav Radović: Sędzia gola uznał, nie ma o czym mówić

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

31.03.2014 08:40

(akt. 08.12.2018 19:12)

- Uzyskaliśmy przewagę psychologiczną nad poznaniakami. Wiadomo, że w decydującej rundzie znowu przyjadą na Łazienkowską. Ale zostały jeszcze dwa spotkania przed podziałem tabeli. Chcemy wygrać z Zawiszą oraz w Lubinie i wtedy spojrzymy, jaką mamy przewagę. Jesteśmy doświadczonym zespołem, nie powinniśmy dać sobie odebrać tytułu, ale pamiętamy co się wydarzyło dwa lata temu. W 2012 roku, po wiosennej wygranej z Ruchem, poczuliśmy się pewnie i wydawało się, że mamy 90 procent szans na tytuł. Ostatecznie cieszył się Śląsk. Teraz chcemy uniknąć takiego rozczarowania - mówi Miroslav Radović w rozmowie z "Przeglądem Sportowym"

Strzeliłeś kontrowersyjnego gola?


-  Trochę tak, ale przecież nie powiem faulowałem Kamińskiego, sędzia nie powinien uznać bramki. Rozumiem frustrację lechitów, przegrani szukają usprawiedliwienia w błędach sędziego. My nie robiliśmy dramatu, kiedy we Wrocławiu arbiter podyktował karnego dla Śląska po przypadkowym zagraniu ręką Dossy Juniora, którego nie był w stanie uniknąć. Lech ma prawo mieć pretensje, a ja ocenę tej spornej sytuacji zostawiam tym, którzy znają się na tym lepiej ode mnie.Wyszło moje doświadczenie i trochę boiskowego cwaniactwa. Sędzia gola uznał, więc nie ma o czym mówić.


Rozgrywasz niesamowitą rundę, strzelił pięć goli w sześciu meczach i jest najskuteczniejszy w drużynie.


- Jestem w dobrej formie i cieszę się, że zespół z tego korzysta. Żałuję, że jesienią najpierw leczyłem kontuzję, a później – kiedy już prawie wyzdrowiałem – doznałem urazu ręki i konieczna była operacja. Opuściłem siedem meczów ligowych. Gdyby nie te kłopoty, jestem przekonany, że bilans byłby lepszy. Na szczęście sezon jeszcze się nie kończy i chciałbym zaokrąglić tę liczbę.


W czym drużyna Berga jest lepsza od tej Urbana, a czego jeszcze brakuje w porównaniu z poprzednią rundą?


- Zawsze można grać lepiej. Norweski trener wprowadził kilka nowych zasad i pomysłów, których nie da się wdrożyć w miesiąc czy dwa. Na dokładniejszą ocenę będzie czas po sezonie.

Legia rządzi w ekstraklasie, ale czy w Europie będzie w stanie zdziałać więcej niż rok temu?


- Boisko pokaże. W zespole pojawiło się paru nowych zawodników, przede wszystkim z zagranicy. Muszą się przyzwyczaić i poznać, jak jest traktowana Legia i co znaczy grać w koszulce tego klubu. Nie jest to proste, ale jak wszyscy się dostosują, będzie dobrze. Mówimy w różnych językach, ale ten piłkarski jest prosty. Jestem za tym, żeby obcokrajowcy – jeśli nie znają angielskiego – uczyli się polskiego.


Zapis całej rozmowy z Miroslavem Radoviciem dostępny jest na stronach "Przeglądu Sportowego"

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.