Miroslav Radović: Teraz ograć Ruch i Wisłę
08.04.2013 08:57
- Poczucie własnej wartości - to przecież nic złego. Jak jesteś pewny siebie, to grasz tak, jak chcesz, a nie decyduje przypadek. Przyjeżdżam na stadion, wychodzę i mówię: przyjechałem tu wygrać. Zapieprzam ile mam sil po to, by pokazać, że jestem lepszy od przeciwnika. Tyle. Nie oszukujmy się, my gramy coraz lepiej, krok po kroku idziemy do przodu. Po spotkaniu z Zagłębiem widziałem, że ludzie byli zadowoleni. To najmilsza pochwała naszej gry, szczególnie w drugiej połowie. Jako zespół czujemy się dobrze i widać to na boisku - mówi Miroslav Radović w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Ktoś mi ostatnio powiedział, że im jestem starszy, tym lepszy. Coś w tym jest. Ale spokojnie nie czuję sie gwiazdą czy kimś wyjątkowym w Legii. Takie opinie są krzywdzące dla moich kolegów. Każdy z nas może dużo dać zespołowi. Ja oczywiście wiem, że mam potencjał. Jestem świadomy, że mogę ciągnąć naszą grę w dobrym kierunku. Tyle lat czekam na to mistrzostwo. Chcę je w końcu zdobyć. Walczymy na dwóch frontach, mamy szeroką kadrę. Puchar Polski jest dla nas bardzo ważny, chcemy go zdobyć. Ruch jest niewygodnym rywalem, znamy się dobrze, przecież od kilku lat rywalizujemy z nimi w każdej edycji. Oczywiście jest do ogrania i chcemy to zrobić. Na Wiśle też czeka nas trudne zadanie. Ta drużyna łapie formę, ale jeśli zagramy to, na co nas stać, o wynik się nie obawiam.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.