Miroslav Radović: Z meczu na mecz czuję się lepiej
05.03.2011 09:28
W ciągu kilku miesięcy Miroslav Radović stał się liderem warszawskiej Legii, choć wielu wcześniej zdążyło spisać go na straty. Pełnienie tak ważnej roli to nie tylko przyjemność, ale i zdecydowanie większe wymagania. Jednak na inaugurację rundy wiosennej z Cracovią (3:3) zawiódł. I co najważniejsze, ma tego świadomość. – Nie mogłem patrzeć na swoją grę – analizuje wspomniane spotkanie.
– Biegałem po tym boisku jakiś zdołowany, nie czułem się najlepiej, dziwna sprawa. Po meczu byłem bardzo niezadowolony ze swojej postawy – dodaje.
Trener Skorża w czasie zgrupowań na Cyprze i Hiszpanii często wspominał, że Serb ciężko znosi okres przygotowawczy i ciężkie treningi. Wieczorem, po kolacji, snuł się zmęczony po hotelowych korytarzach. – Coś w tym jest. W Krakowie brakowało mi świeżości, ale trzy dni później w spotkaniu pucharowym z Ruchem moja gra wyglądała lepiej. Był progres, a więc w derbach Warszawy powinienem być już w normalnej dyspozycji –mówi z optymizmem Rado.
Więcej czytaj na www.sports.pl oraz w papierowm wydaniu "Przeglądu Sportowego"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.