MŚ: Pewna Belgia, Niemcy wygrali rzutem na taśmę

Belgia w pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Rosji pokonała 3:0 Panamę, a dziś potwierdziła swoją dobrą dyspozycję strzelecką w spotkaniu z Tunezją. Już po 16 minutach "Czerwone diabły" prowadziły 2:0 po trafieniach Edena Hazarda i Romelo Lukaku. Potem wprawdzie do siatki trafili Afrykanie za sprawą Dylana Bronna, ale nie zmieniło to obrazu gry. Jeszcze przed przerwą bramkę zdobył Lukaku. Po przerwie festiwal strzelcki kontunuował Hazard, w końcówce trafił jeszcze Michy Batshuayi, który wcześniej zmarnował dwie wyborne okazje. W doliczonym czasie gry gola na otarcie łez strzelił Wahbi Kazhri. Belgowie po dwóch meczach mają na koncie 6 punktów i bilans bramek 8:2. Awans juz pewny.

Belgia - Tunezja 5:2 (3:1)

Bramki: Hazard (7. min. k.), Lukaku (16. min.), Lukaku (45. min.), Hazard (51. min.), Batshuayi (90. min) - Bronn (18. min), Khazri (90. min.)

Żółta kartka: Sassi.

Belgia: Courtois - Alderweireld, Boyata, Vertonghen - Meunier, Witsel, De Bruyne, Carrasco, Mertens (86' Tielemans), Hazard (68' Batshuayi) - Lukaku (59' Fellaini)

Tunezja: Ben Mustapha - Bronn (24' Nagguez), Meriah, S. Ben Youssef (41' Benalouane), Maaloul - El Khaoui, Skhiri, F. Ben Youssef, Badri, Sassi (59' Sliti) - Khazri

Meksyk po rewelacyjnym meczu z Niemcami w sobotę pokonał 2:1 Koreę Południową. Od początku rywalizacji Meksykanie mieli przewagę i udokumentowali ją po 26 minutach - Hyun-Soo Jang zrobił wślizg w polu karnym, ale tak niefortunnie, że trafił ręką w piłkę. Jedenastkę na bramkę zamienił Carlos Vela. Po przerwie Meksyk nastawił sie na grę z kontry i jeden z takich ataków golem zakończył Javer Hernandez czyli Chicharito. W doliczonym czasie gry po uderzeniu Heung-min Sona Korea zdobyła hoborową bramkę.

Korea - Meksyk 1:2 (0:1)

Bramki: Son (90. min.) - Vela (26. min. k., Hernandez (66. min.)

Żółte kartki - Young-gwon, Yong, Seung-woo, Woo-young

Korea Płd: Cho Hyun-woo - Lee Yong, Kim Young-gwon, Jang Hyun-soo, Kim Min-woo (84' Hong Chul) - Moon Seon-min (77' Jung Woo-young), Ki Sung-yong, Lee Jae-seong - Hwang Hee-chan, Ju Se-jong (64' Lee Seung-woo), Son Heung-min

Meksyk: Ochoa - Alvarez, Salcedo, Moreno, Layun - Lozano (71' Corona), Herrera, Guardado (68' Marquez), Gallardo, Vela (77' Dos Santos) - Hernandez

Mecz Niemców ze Szwecją rozpoczął się od ogromnej przewagi naszych zachodnich sąsiadów, ale to Szwedzi objęli prowadzenie. Toni Kroos stracił piłkę, a Ola Toivonen strzelił przepięknego gola. Warto dodać, ze chwilę wcześniej Szwedom należał sie rzut karny, ale sędzia Szymon Marciniak ocenił sytuację inaczej i nie skorzystał z podpowiedzi VAR. Po przerwie Niemcy rzucii się do ataków i stan meczu wyrónał Marco Reus. W końcówce meczu Jerome Boateng obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę I wydawało się, że w takim przypadku remis będzie najbardziej prawdopodbnym wynikiem końcowym. Ale Szwedzi sami zaczęli prosić sie o kłopoty faulująac rywali w okolicach pola karnego. Trzeci z rzędu rzut wolny kapitalnym strzałem na bramkę zamienił Kroos i tym samym odkupił winę za straconego gola i utrzymał swój kraj w grze o awans z grupy.

Niemcy - Szwecja 2:1 (0:1)

Bramki: Reus (48. min.), (90. min) - Toivonen (32. min.)

Żółte kartki: Boateng - Ekdal, Larsson

Czerwona kartka: Boateng (82. min)

Niemcy: Neuer - Kimmich, Ruediger, Boateng, Hector (87' Brandt) - Mueller, Rudy (31' Guendogan), Draxler (46' Gomez), Kroos, Reus - Werner

Szwecja: Olsen - Lustig, Lindeloef, Granqvist, Augustinsson - Claesson (74' Durmaz), Larsson, Ekdal, Forsberg - Berg (90' Thelin), Toivonen (78' Guidetti)