Murawski wierzy w swoją szansę

Maciej Murawski, który latem przeprowadził się do drużyny Arminii Bielefeld ma nadzieję, że za przykładem Artura Wichniarka wywalczy miejsce w podstawowej jedenastce klubu z Westfalii. O swych pierwszych wrażeniach z pobytu w nowym otoczeniu oraz o perspektywach w klubie z Bielefelder Alm opowiedział w wywiadzie dla niemieckiego dziennika Neue Westfällische: - Muszę znowu odnaleźć swój rytm – po mistrzostwach świata miałem zaledwie dziesięć dni urlopu [..] Zupełnie inaczej wyobrażaliśmy sobie nasz występ w turnieju finałowym – nagle zagraliśmy z najlepszymi drużynami świata, być może po wspaniałych wynikach w kwalifikacjach nie doceniliśmy wagi turnieju? [...] Zdaję sobie sprawę z konkurencji w naszej drużynie, jednak wierzę, że jestem w stanie przebić się do podstawowego składu. Podobnie było na początku w poprzednim klubie – Legii. [...] Najchętniej grywam na pozycji defensywnego pomocnika, jednak grywałem również jako prawy lub środkowy obrońca. [...] Dlaczego zdecydowałem się na grę w Bielefeld? Ponieważ to pierwszy atrakcyjny klub zagraniczny, który złożył mi konkretną propozycję, klub, który może być dobrym startem mojej zagranicznej karier.