News: Na tablicy 2:0 się świeci - relacja z trybun WIDEO

Na tablicy 2:0 się świeci - relacja z trybun WIDEO

Anna Grzelińska

Źródło: Legia.Net

20.04.2015 08:10

(akt. 13.12.2018 11:47)

W niedzielny wieczór prawie 16,5 tysiąca widzów, w tym kilkudziesięciu sympatyków drużyny gości, obejrzało zmagania lidera tabeli ekstraklasy - Legii Warszawa z walczącym o opuszczenie strefy spadkowej Zawiszą Bydgoszcz. Spośród wielu doskonałych okazji do zdobycia bramek tylko dwie zostały wykorzystane - dzięki golom Żyry i Kucharczyka 3 punkty zostają w Warszawie, a Legia nadal przewodzi tabeli.

Choć frekwencja na meczu wyniosła "tylko" 16,5 tys. widzów, na niedzielny mecz sprzedano ponad 21 tysięcy wejściówek. Pozwoli to przekazać środki finansowe dla weteranów w ramach akcji "Charytatywna wiosna". Doping ruszył wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra. Na rozgrzewkę zaśpiewaliśmy m.in.: "Gwizdek sędziego rozpoczyna wielki mecz" czy "Tylko Legia, ukochana Legia". W międzyczasie z Żylety popłynęły inwektywy pod adresem grupy kibiców Zawiszy, którzy zjawili się przy Łazienkowskiej, a także Radosława Osucha. Kibice zgromadzeni na stadionie starali się rozpraszać uwagę zawodników Zawiszy - akcjom gości towarzyszyły głośne gwizdy. Chwilę później cały stadion zatańczył kibicowskiego walczyka. Gniazdowy przez całe spotkanie zagrzewał kibiców do głośnego i nieustającego dopingu i nieszczędzenia gardeł - zaśpiewaliśmy "Ole, Ole, Ole, Ola", "Dziś zgodnym rytmem biją nam", "Legio, klubie Ty nasz" czy "Niepokonane miasto". Gwizdami i "pozdrowieniem" trybuny skomentowały też decyzje arbitra meczu. W pierwszej połowie zaśpiewaliśmy jeszcze "Za nasze miasto" i "Za kibicowski trud". Kibice skandowali też nazwisko Andrzeja Fonfary, który wywalczył w sobotę pas WBC.


Drugą połowę rozpoczęliśmy od odśpiewania "Mistrzem Polski jest Legia". Chwilę potem zdążyliśmy zaśpiewać głośno "Tylko zwycięstwo, hej Legio tylko zwycięstwo", "Szkoła, praca" i "Hej Legia gol", a już na tablicy świecił się wynik 1:0 - to Michał Żyro wpakował głową piłkę do siatki rywala. Chwilę potem skandowaliśmy nazwisko Danijela Ljuboi, który oglądał z trybun niedzielny mecz. Już po chwili Michał Kucharczyk przelobował bramkarza rywali i podwyższył wynik na 2:0! Po Łazienkowskiej niosły się kolejne przyśpiewki - po Złodzieje i pijacy są" zaśpiewaliśmy "My kibice z Łazienkowskiej". Do końca meczu zaśpiewaliśmy też "Czarną eLkę", "Legio, klubie Ty nasz" czy "Do końca moich dni". Pod koniec spotkania z Żylety popłynęły dowody solidarności z kibicami Zawiszy, którzy są skonfliktowani z klubem.


Przed nami jeszcze tylko dwa spotkania rundy zasadniczej - wyjazdowe spotkanie z Ruchem Chorzów oraz domowe z Pogonią Szczecin. Natomiast już 2 maja wielkie piłkarskie święto na Stadionie Narodowym - finał Pucharu Polski. Wsparcie dla naszych zawodników będzie niezbędne


Do zobaczenia!

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.