Domyślne zdjęcie Legia.Net

Nabór do Młodych Wilków

Mirosław Drożdż

Źródło: Legia.Net

08.09.2007 22:42

(akt. 22.12.2018 06:22)

Dzisiejszy dzień otwarty na Legii był jednocześnie połączony z naborem do akademii piłkarskiej Legii. Klub zaprosił chłopców z roczników 1995-2000 na testy, które prowadzili trenerzy juniorów. Sprawdzian miał wyłonić potencjalnych kandydatów na przyszłych piłkarzy. Już długo przed godziną 10 do sali treningowej ustawiła się spora kolejka dzieci i rodziców, którzy występ swoich pociech przeżywali bardziej niż one same.

Do sali gimnastycznej wpuszczano po 15 chłopców, jednak ich rodzice musieli zaczekać na zewnątrz. Co sprytniejsi próbowali dostrzec swoje pociechy przez niestety zakratowane i mało przejrzyste okna. Szkoda,bo możliwość obejrzenia dzieci byłaby dla wszystkich rodziców nielada atrakcją. Wśród przybyłych rodziców pojawił się również znany prezenter Teleexpressu Maciej Orłoś ze swoją najmłodszą pociechą.
Po wejściu na salę, trochę stremowane dzieci przebierały się w przyniesiony ze sobą strój sportowy. Zdarzało się, iż z wrażenia niektórzy chłopcy zapominali wziać ze sobą stroju i biegli do czekających na zewnątrz rodziców po sportowe kostiumy.
Pierwszą częścią testu była oczywiście krótka rozgrzewka przeprowadzona przez jednego z trenerów. Dzieci z pełnym zaangażowaniem wykonywały wszystkie polecenia i z ochotą przystępowały do kolejnych ćwiczeń.
Następnie chłopcy byli instruowani, jak będzie przebiegał test i w jaki sposób mają wykonywać swoje zadania. Wszystko dokładnie i z bardzo ładnym podejściem do dzieci tłumaczył trener.
Pierwszym testem był bieg szybkościowy przez całą długość sali gimnastycznej. Chłopcy dwukrotnie wykonywali to ćwiczenie a trenerzy zapisywali najlepszy wynik.
Kolejnym ćwiczeniem był skok wzwyż przy ścianie. Dzieci najpierw były mierzone, a następnie miały za zadanie jak najwyżej wyskoczyć i odcisnąć ślad na tablicy. Wszystkie wyniki były skrupulatnie notowane. Wśród trenerów był do niedawna zawodnik pierwszej drużyny Marcin Rosłoń. Pojawił się też Marek Jóźwiak, który na swój sposób pomagał przeprowadzić test i instruował dzieci.
Ostatnim testem był jak najszybszy bieg pomiędzy ustawionymi pachołkami. Pomiar był dokonywany za pomocą fotokomórek połączonych z komputerm.
Dzieci w tym biegu starały się dać z siebie wszystko, aby móc później cieszyć się z przyjęcia w poczet młodych legionistów.
Na tym test się kończył i troche podmęczone dzieci przygotowywały się do opuszczenia sali. W tym czasie kolejna grupa chłopców była wpuszczana na salę.
Po podsumowaniu wyników trener zapraszał do korytarza przed salą rodziców chłopców, którzy właśnie zakończyli swój egazmin. Tam informował, które z dzieci zaliczyły testy, a które niestety nie. Rodzice młodych adeptów, którzy zaliczyli test, otrzymywali karteczki z informacją o pierwszym treningu. Trener poinformował również, iż zdany w dniu dzisiejszym test nie oznacza, iż dziecko będzie piłkarzem i należy liczyć się z tym, iż po kilku treningach nastąpi kolejna selekcja.
Już po testach, wszyscy szli, coprawda w różnych nastrojach, uczestniczyć w atrakcjach dnia otwartego. Kolejny nabór już zimą.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.