Nagrody na gali Ekstraklasy rozdane (akt.)
08.06.2015 21:38
Odkrycie sezonu
Miroslav Covilo (Cracovia)
Bartłomiej Drągowski (Jagiellonia Białystok)
Michał Helik (Ruch Chorzów)
Tomasz Kędziora (Lech Poznań)
Łukasz Zwoliński (Pogoń Szczecin)
Trener sezonu
Henning Berg (Legia Warszawa)
Jerzy Brzęczek (Lechia Gdańsk)
Michał Probierz (Jagiellonia Białystok)
Mariusz Rumak (Lech Poznań / Zawisza Bydgoszcz)
Maciej Skorża (Lech Poznań)
Bramkarz sezonu
Bartłomiej Drągowski (Jagiellonia Białystok)
Dusan Kuciak (Legia Warszawa)
Mariusz Pawełek (Śląsk Wrocław)
Matus Putnocky (Ruch Chorzów)
Grzegorz Sandomierski (Zawisza Bydgoszcz)
Obrońca sezonu
Paulus Arajuuri (Lech Poznań)
Łukasz Burliga (Wisła Kraków)
Tomasz Kędziora (Lech Poznań)
Michał Pazdan (Jagiellonia Białystok)
Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa)
Pomocnik sezonu
Kasper Hamalainen (Lech Poznań)
Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa)
Karol Linetty (Lech Poznań)
Semir Stilić (Wisła Kraków)
Łukasz Trałka (Lech Poznań)
Napastnik sezonu
Grzegorz Kuświk (Ruch Chorzów)
Orlando Sa (Legia Warszawa)
Patryk Tuszyński (Jagiellonia Białystok)
Kamil Wilczek (Piast Gliwice)
Łukasz Zwoliński (Pogoń Szczecin)
Największy+ sezonu:Szymon Pawłowski (Lech Poznań).
Piłkarz sezonu: Kamil Wilczek (Piast Gliwice).
Na gali pojawiła się skromna reprezentacja stołecznego klubu. Piłkarzy reprezentowali Dusan Kuciak, Jakub Rzeźniczak (obaj w towarzystwie olśniewających partnerek) oraz Tomasz Jodłowiec, który przybył sam. Dodatkowo pojawił się trener Henning Berg. Nie zabrakło również prezesa Bogusława Leśnodorskiego oraz drugiego z trzech właścicieli, Dariusza Mioduskiego. Byli też wiceprezesi zarządu: Rafał Wyszomirski i Jakub Szumielewicz.
Żaden z legionistów nie odebrał statuetki. Najbardziej mogło dziwić niskie, bo dopiero piąte miejsce Kuciaka w kategorii "Najlepszy bramkarz". Pod adresem szkoleniowca nie zabrakło drobnej złośliwości ze strony Michała Probierza, który został uhonorowany statuetką dla najlepszego trenera. - Na kogo głosowałem? Oczywiście, że na Henninga Berga - odpowiedział z lekką ironią trener Jagiellonii, który nie darzy Norwega największą sympatią. Przyznać trzeba, że opiekun Legii zaprezentował prawdziwie grobową minę.
Gala zakończyła się wielkim sukcesem Kamila Wilczka, który na scenę wychodził trzy razy odbierając nagrody dla króla strzelców, najlepszego napastnika i piłkarza sezonu. Kolejne minuty gracz Piasta musiał spędzić udzielając wywiadów mediom. Kolejna taka uroczystość już za rok. Miejmy nadzieję, że piłkarze "Wojskowych" będą tam odgrywać kluczowe role.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.