Nie jestem napastnikiem

Fragment rozmowy z Giuliano.
- Co pomyslales, gdy strzeliles gola (zwycieskiego w Radzionkiowie – przyp.red.)?
- Zdobycie bramki to dla mnie ogromna radosc. Ale cieszylem sie wtedy nie wlasnym sukcesem, ale zwyciestwem druzyny. Zawsze gram tylko dla zespolu i jego interesów. Tym razem ja strzelilem gola, ale równie dobrze mógl to zrobic ktos inny.
-Swoja przygode z Legia rozpoczales fantastycznie. Czy nie obawiasz sie, ze teraz wszyscy beda od Ciebie wymagali cudów?
-Zdaje sobie sprawe, ze oczekiwania wobec mojej osoby byly duze, a teraz beda jeszcze wieksze. Od razu musze zastrzec, ze strzelanie goli nie jest rzecza, której przede wszystkim sie ode mnie wymaga. Oczywiscie bede sie staral trafiac jak najczesciej, ale na pewno nie bede tego robil w kazdym meczu. Nie jestem przeciez napastnikiem.
- Pozycja prawego pomocnika jest dla Ciebie najlepsza?
- Tak uwazam. Czasami wystepowalem takze na srodku pomocy, ale jednak lepiej czuje sie przy linii. [zródlo: NL]