Domyślne zdjęcie Legia.Net

Nie ma tematu Rybusa w Napoli

Redakcja

Źródło: Gazeta Wyborcza

08.01.2009 03:08

(akt. 18.12.2018 10:13)

Czołowy klub włoskiej ligi SSC Napoli zainteresował się <b>Maciejem Rybusem</b>. - Nie ma sprawy, to plotka - twierdzi skaut Legii <b>Marek Jóźwiak</b>. - W Serie A teraz by sobie nie poradził - mówi <b>Mariusz Piekarski</b>, menedżer piłkarza. Rybus ma 19 lat, do Legii trafił z Pelikana Łowicz pod koniec 2007 r. Najpierw do Młodej Ekstraklasy, ale szybko znalazł się w pierwszym zespole. Zaistniał jak mało kto z równolatków - wiosną dał Legii zwycięstwo, strzelając oba gole w meczu z Wisłą Kraków (2:1).
- Jedyny, który poradził sobie we włoskiej lidze, to był Boniek. Ani Rybus, ani 17-letni Ariel Borysiuk, którym też Włosi kiedyś się interesowali nie przeszedł przez nasze niższe ligi, dopiero w Legii nabierają doświadczeń. U nas młody gracz ma 23 lata, na Zachodzie - 16, więc oni myślą inaczej. U nich 23-letni jest już bardzo dorosłym piłkarzem. Obaj muszą jeszcze przez kilka lat poterminować i coś wygrać w naszej lidze. Inaczej nie ma szans, aby sobie poradzili. Rybus bezwzględnie musi zostać. Był czas, że wydzwaniali do niego menedżerowie. Na szczęście teraz ma do tego dystans - mówi Jóźwiak. - Każdy porządny europejski klub ma rozwiniętą sieć skautingu. Ale jak już jeżdżą do Polski to łatwiej im - nie umniejszając niczego Maćkowi - trafić do Warszawy niż np. do Bytomia czy na Białoruś - twierdzi Piekarski. - Skoro Maćka zapamiętali, to chwała. Zapisali go w notesie, a zawsze znajdzie się ktoś w klubie, komu nawet niechcący wymknie się nazwisko obserwowanego. Od tego bliżej do mediów niż do prawdziwego zainteresowania. Mimo że to mój zawodnik, stanowczo bym taki transfer odradzał. Już nawet nie chodzi o to, że jedynym polskim piłkarzem, który dał radę w Serie A, był Zbigniew Boniek, ale przecież niedawno sił tam próbował Radosław Matusiak. I co z niego zostało? - dodaje. Zarówno Jóźwiak, jak i Piekarski grali w zagranicznych klubach, więc wiedzą dobrze o czym mówią (Jóźwiak we Francji i nawet... w Chinach, Piekarski podobnie we Francji i Chinach, zaczynał zaś... aż w Brazylii - obaj natomiast byli w Legii), ale znacznie później niż po 20. roku życia. A trudno przypomnieć sobie nastoletniego piłkarza, który nie zaistniawszy u nas, dałby sobie radę na znacznie bardziej bezwzględnym Zachodzie. Do tego tutaj przed Maciejem Rybusem otwiera się szansa niepowtarzalna. Jest lewoskrzydłowym, z klubu z jego pozycji odszedł Edson. Sebastian Szałachowski jest kontuzjowany, prawie dwa razy starszy Piotr Rocki długo młokosa nie będzie straszyć. Rybus jest też reprezentantem Polski kadry młodzieżowej. Do tego Legia przez najbliższe pół roku nie zamierza kupować piłkarzy. - Powinien zostać. Gdyby klub dostał ofertę, tobym coś wiedział. Na niego nawet nie ma ceny. Może kosztować 1,5 mln, może 500 tys. euro, ale nie ma co o tym gadać - mówi Piekarski. - Ja o wszystkim dowiedziałem się z Internetu. Zaczynam przygotowania z Legią - mówi zawodnik. - Rybus musi zostać - to stanowisko Legii.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.