Nie puszczą Rzeźniczaka do Francji

Z pewnością ktoś z czołowych piłkarzy opuści drużynę. Na razie jedyną ofertą, jaka wpłynęła na Łazienkowską, była propozycja z Sochaux dotycząca Jakuba Rzeźniczaka, opiewająca na 1,3 min euro. Ale przynajmniej do czasu znalezienia zawodnika na jego miejsce, nie zostanie przyjęta. - Nie możemy osłabiać drużyny, chcemy ją wzmocnić - mówią w Legii. Sztab szkoleniowy chciał zatrudnić Grzegorza Bronowickiego, ale na to rozwiązanie nie otrzymał zgody od właścicieli zespołu. Na razie brakuje konkretnych ofert na Jana Muchę i Rogera. Słowacki bramkarz wzbudza zainteresowanie na rynku francuskim, jest wymieniany w gronie kandydatów do gry w Rennes i Bordeaux. Najbliższe dni powinny także wyjaśnić, czy stołeczną drużynę zasilą Marcin Mięciel, Marek Saganowski i Arkadiusz Radomski. Z tą trójką prowadzone są rozmowy. Jeśli chodzi o pozycję napastnika, to z wyżej wymienionej dwójki Saganowski - Mięciel na Łazienkowską trafi jeden z nich. Zawodnicy, których na razie trener Urban ma do dyspozycji są już po badaniach i testach wydolnościowych. Z wyjątkiem Bartłomieja Grzelaka, którego szkoleniowiec z nich zwolnił. Nie tylko dlatego, że w sobotę brał ślub. - I tak nie mógłbym wykonywać sprintów, więc testy zaliczę później - stwierdził zawodnik, który w lutym przeszedł operację mięśnia dwugłowego uda. Z pełnym obciążeniem będzie trenował już pod koniec tygodnia. Od dzisiaj legioniści będą ćwiczyć w Mirkowie (dwa treningi dziennie). W związku z przebudową stadionu, musieli wynająć tam boiska.