Domyślne zdjęcie Legia.Net

Niech spoczywa w pokoju

Redakcja

Źródło:

02.06.2006 17:50

(akt. 25.12.2018 16:53)

W Katedrze Polowej Wojska Polskiego zakończyła się msza święta żałobna w intencji <b>Kazimierza Górskiego</b>, zmarłego 23 maja legendarnego trenera, twórcy sukcesów piłkarskiej reprezentacji Polski. W nabożeństwie, obok najbliższych zmarłego, uczestniczyli: prezydent <b>Lech Kaczyński</b> i premier <b>Kazimierz Marcinkiewicz</b>. Koncelebrowanej mszy św. przewodniczył prymas Polski kard. <b>Józef Glemp</b>.
Pierwsze czytanie liturgii słowa odczytał były asystent i najbliższy współpracownik trenera Górskiego - Andrzej Strejlau. Ksiądz Adam Zelga powiedział, że życie i śmierć Kazimierza Górskiego to była prosta i piękna Pascha, czyli przejście do wieczności. W homilii wygłoszonej podczas mszy pogrzebowej Kazimierza Górskiego, ksiądz Zelga podkreślił, że wraz ze śmiercią, legendarny trener polskich piłkarzy wszedł na "radosne, zielone boiska raju". Ksiądz Adam Zelga - długoletni przyjaciel rodziny Górskich - powiedział, że życie każdego jest swoistą Paschą, a człowiek przechodząc przez ziemię zostawia na niej ślady. To przejście z kolei, to zarówno straty, jaki i porażki. Zdaniem księdza Zelgi, oprócz wielkich sukcesów i tych drugich sytuacji było dużo w życiu Kazimierza Górskiego. Przypomniał, że najpierw była utrata rodzinnego Lwowa, później wojna, przegrane mecze, plotki, rodzinne porażki, oddanie reprezentacji w ręce innego trenera, śmierć ukochanej żony a w końcu coraz słabsze zdrowie. Na zakończenie, parafrazując słowa marszałka Józefa Piłsduskiego, ksiądz Zelga powiedział "u was zabrzmiał ostatni akord - nie pogrzebu, lecz triumfu". Wartę honorową przy trumnie Trenera pełnili jego wychowankowie - byli reprezentanci Polski, medaliści mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich - m.in. Lesław Ćmikiewicz, Jan Tomaszewski, Grzegorz Lato, Henryk Kasperczak, Włodzimierz Lubański i Władysław Żmuda. Przed kościołem zebrało się kilkaset osób, które mogły śledzić przebieg mszy św. na specjalnym telebimie ustawionym na Placu Krasińskich. Kazimierz Górski za wybitnie zasługi dla polskiego sportu został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie, z rąk prezydenta odebrały dzieci legendarnego trenera - Urszula Górska i Dariusz Górski. Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że śmierć Kazimierza Górskiego był przedwczesna. Podkreślił, że jesteśmy mu winni wdzięczność za przeżycia jakich nam dostarczył. Przemawiając po mszy żałobnej Lech Kaczyński podkreślił, że przez kilkadziesiąt lat Kazimierz Górski dostarczył Polakom mnóstwo wspaniałych przeżyć. Zwrócił uwagę, że było szczególnie istotne dla naszego narodu w czasach komunizmu. Prezydent dodał, że Kazimierz Górski był wielką osobowością. Dodał, ze takich ludzi nam potrzeba, choć wie, że nie będzie ich wielu. Premier Kazimierz Marcinkiewicz określił Kazimierza Górskiego jako "trenera wszechczasów", u którego kluczem do sukcesu była niezwykła osobowość. Podczas przemówienia po mszy żałobnej premier podkreślił, że odszedł wspaniały sportowiec, trener i człowiek. Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że zmarły trener pamiętał o tym, że w erze technologii i techniki podmiotem zawsze jest człowiek, o którego mamy się troszczyć. Podkreślił, że Kazimierz Górski jest dowodem na to, że przede wszystkim warto dbać o własne człowieczeństwo i szacunek do drugiego człowieka - wtedy sukcesy przyjdą same. Premier dodał, że Kazimierz Górski należał do grona niewielu osób, które łączą ludzi a nie dzielą. Michał Listkiewicz powiedział, że Kazmierz Górski nauczył nas wiary w siebie, dumy narodowej i wiary w drugiego czowieka. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej podkreślił, że legendarny trener pozostawił po sobie wielką spuściznę. Michał Listkiewicz powiedział po mszy żałobnej, że Bóg zdecydował, iż Kazimierz Górski obejrzy najbliższe Mistrzostwa Świata w piłce nożnej z nieba. Dodał, że będzie mu "tam" towarzyszyć wielu przyjaciół, którzy odeszli przed nim. Szef PZPN podkreślił, że jest tego pewien bowiem Kazimierz Górski miał wyłącznie przyjaciół. Michał Listkiewicz zapewnił, że Kazimierz Górski na zawsze pozostanie w pamięci milionów Polaków. Podkreślił też, że jego przyjaciele nie zapomną o jego rodzinie. Prezes PZPN odczytał też list kondolencyjny od szefa Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej FIFA Josepha Blattera oraz polskich piłkarzy, którzy wyjechali już do Niemiec na Mistrzostwa Świata. Polscy reprezentanci zapewniają w nim, że zagrają tak, by Kazimierz Górski nie musiał się za nich wstydzić. Po mszy w Katedrze Polowej Wojska Polskiego kondukt przejechał powoli, w tempie marszowym, ulicami Warszawy: Długą, Stawki, Okopową i Powązkowską. Górskiego w ostatniej drodze żegnało kilka tysięcy osób, w tym kibice z flagami narodowymi i klubowymi szalikami. Zgodnie z wolą rodziny, w mszy świętej i uroczystościach pogrzebowych brali udział tylko członkowie rodziny i najbliżsi przyjaciele. Trenera Tysiąclecia pożegnała kompania reprezentacyjna salwą honorową. Kilka minut wcześniej nad trumną odegrano hymn Polski. Na grobie Górskiego spoczęły kwiaty, wiązanki i wieńce. Kazimierz Górski, najwybitniejszy trener w historii polskiej piłki nożnej, zmarł w wieku 85 lat po długiej i ciężkiej chorobie. W 1974 roku prowadzona przez niego reprezentacja zajęła trzecie miejsce w mistrzostwach świata. Jego podopieczni sięgnęli również po złoty i srebrny medale olimpijskie.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.