Domyślne zdjęcie Legia.Net

Niedzielny trening i kontuzja Szali

Redakcja

Źródło:

28.01.2007 14:15

(akt. 24.12.2018 03:10)

Piętnaście stopni ciepła i silny, porywisty wiatr to warunki w jakich przyszło dziś trenować legionistom. Podczas zajęć z grymasem bólu na twarzy zszedł z murawy prawy obrońca <b>Wojciech Szala</b>. - To nie jest poważny uraz, ale zwykłe lekkie naciągnięcie mięśnia. Wojtek za kilka dni wróci do normalnych treningów - mówi trener <b>Dariusz Wdowczyk</b>. Wokół boiska truchtał też tylko lekko kontuzjowany <b>Dickson Choto</b>. <br><a href=fotoreportaz.php?id=450 class=link>Fotoreportaż z treningu</a>
Piłkarze trenują w oddalonym od hotelu o 18 kilometrów Alfa Sport Center. Wcześniej, o godzinie dziewiątej jedzą w hotelu śniadanie. W tym samym hotelu przebywają też inne drużyny - Korona Kielce, a także trenowana przez Dana Petrescu rumuńska Unirea Urziceni.
Przed śniadaniem - co już jest tradycją - Łukasz Surma robi sobie przebieżkę.
- Wszyscy muszą wykazać się pełnym zaangażowaniem na treningach oraz pokazać maksimum swoich możliwości w sparingach. Na obozie konto zawodnika z jesieni zeruje się. Podczas obozów krystalizuje się kadra i dobrą pracą można to miejsce wywalczyć, a przez słabą je stracić - mówi kapitan Legii. Inni piłkarze również są świadomi, jak ważna jest ciężka praca na obozie. - Będziemy kontynuować pracę z Mrągowa, a dodatkowo dojdą spotkania sparingowe, więc to na Cyprze rozpoczyna się etap kształtowania kadry na rundę wiosenną - twierdzi Tomasz Kiełbowicz.
Po porannym treningu o czternastej piłkarze jedzą obiad. Wszystkie szczegóły zgrupowania są zaplanowane i dopięte na ostatni guzik. - Wszystko jest pod pełną kontrolą. Nie ma żadnych problemów - mówi kierownik drużyny Ireneusz Zawadzki, który jak zwykle odpowiada za organizację obozu. Jedyne co mogłoby spędzać legionistom sen z powiek, to problem odwołania sparingów w przypadku zawieszenia Polski w członkostwie UEFA i FIFA. Piłkarze są jednak optymistami. - Nie myślimy teraz o tym. Muszę przyznać, że nawet mało między sobą rozmawiamy o zaistniałej sytuacji. Mamy nadzieję, że szybko zostanie ona rozwiązana - mówi Kiełbowicz. Również kadra trenerska ma ten problem na uwadze. - Na razie o tym nie myślimy. Zawieszenie raczej nie nastąpi tak szybko. To może być problem obozu w Hiszpanii. Liczymy, że na Cyprze wszystkie zaplanowane spotkania dojdą do skutku. Mamy plan awaryjny na taką ewentualność, ale jesteśmy pewni, że nie dojdzie do zawieszenia Polski podczas naszego obozu - mówi Zawadzki. Pierwszy sparing, ze Steauą Bukareszt, ostatecznie odbędzie się w czwartek - o dzień później niż pierwotnie planowano. - Mecz rozpocznie się najprawdopodobniej o 17.30 czasu miejscowego (16:30 czasu polskiego) - powiedział kierownik drużyny Ireneusz Zawadzki. Wczesna pora rozegrania meczu jest koniecznością, ze względu na słabe oświetlenie tutejszych boisk. Poniżej prezentujemy kilka zdjęć z dzisiejszego treningu.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.