Niedzielny trening wokalny

Trening wokalny jak zwykle prowadzony przez "S." rozpoczął się od ćwiczenia jednej z nowych piosenek. [Zobacz i posłuchaj (5MB)]. O ile wykonanie jej wyszło całkiem przyzwoicie, to im było później - tym było gorzej. Legijna brać nie zachwyciła dzisiaj zaangażowaniem w śpiew. Nie licząc tego, iż wielu kibiców przed wejściem na estadio rozgrzało się kilkoma piwkami, spora część przyszła sobie pogawędzić i wypalić w towarzystwie papieroska. "S." dwoił się i troił zachęcając wszystkich do głośnego śpiewu, lecz nie dawało to pożądanych rezultatów. Być może dzisiejsze wydarzenia sportowe (przegrana walka Adamka i przegrany finał MŚ szczypiornistów) oraz niesprzyjająca aura spowodowały, że dzisiejszy trening nie wypadł zachwycająco. Osobna sprawa to kwestia wykorzystania zakupionych bębnów. Fajnie, że są, ale przy takiej organizacji dopingu będą całkowicie bezużyteczne. Brak pomysłu na ich wykorzystanie i wplecenie w doping sprawiają, że nie spełniają swojej funkcji. Może sprobować wziąć przykład z innych ekip, które wykorzystują u siebie bębny. Przykładem może tu być... Widzew, gdzie w bardzo pomysłowy sposób prowadzony jest doping z wykorzystaniem dwóch bębnów ustawionych na jednym, szerokim gnieździe, na które wchodzą minimum 3 osoby. Dwa bębny zsynchronizowane ze sobą tworzą bardzo dobry klimat do dopingu. Może warto pomyśleć przed nadchodzącą rundą nad bardziej profesjonalnym prowadzeniem dopingu. Kilka zdjęć z dzisiejszego treningu:








Zobacz i posłuchaj nowej piosenki (43 MB).