NIels Frederiksen
fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Niels Frederiksen: Jesteśmy faworytem meczu z Legią

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Lech Poznań

08.11.2024 15:55

(akt. 09.11.2024 10:27)

– Dużo analizowaliśmy Legię, oglądaliśmy wiele jej meczów. Myślę, że w tej chwili radzi sobie całkiem nieźle – mówił przed domowym spotkaniem z "Wojskowymi", w 15. kolejce Ekstraklasy, trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen.

– Warszawiacy nie zaczęli sezonu najlepiej, ale powiedziałbym, że w ostatnim miesiącu, a może nawet dwóch, mają solidne wyniki, także w Europie. Grają dobrze, stwarzają wiele okazji. Myślę, że spisują się całkiem dobrze, szczególnie w pucharach.

– Nie jestem fanem wymieniania 1 czy 2 zawodników (na których trzeba najmocniej uważać – red.), ale powiem o ofensywie, czyli skrzydłowych, napastniku, ofensywnych pomocnikach. Oczywiście, musimy być w stanie bronić się przed tymi piłkarzami. Z drugiej strony, jestem całkiem pewny, że będziemy potrafili stwarzać okazje.

– Myślę, że można śmiało powiedzieć, że zarówno my, jak i Legia, to dwie najlepsze drużyny w lidze, m.in. pod kątem stwarzania sytuacji. Jeśli spojrzymy na liczby, to oba zespoły kontrolują grę, mają spore posiadanie, spędzają dużo czasu na połowie przeciwnika, chcą atakować wieloma zawodnikami. Wysoki pressing też jest cechą charakterystyczną. Jest kilka podobieństw między nami.

– Moim zdaniem, spotkanie Lecha z Legią jest najważniejsze w polskim futbolu, w Ekstraklasie. Będzie wielu kibiców. To nie jest normalny mecz. Ta rywalizacja wiele znaczy dla obu klubów, fanów, zawodników, wszystkich.

– To jest w pewnym sensie wyjątkowa rywalizacja. Oczywiście, gramy tylko o trzy punkty, ale to wciąż specjalne spotkanie. Spodziewam się świetnej atmosfery.

– Nie możemy się doczekać spotkania między drużynami, które chciałyby kontrolować piłkę i mieć ją przy sobie. Myślę, że będzie to otwarty, intensywny mecz, w którym oba zespoły będą próbowały atakować.

– Czy dalej uważam Lecha za faworyta rywalizacji z Legią? Tak, nie zmienię zdania w ciągu tygodnia, na podstawie jednego meczu. Mój pogląd jest taki sam. Zmierzymy się z dobrą drużyną, która nieźle sobie radzi, ale zagramy u siebie, mamy 31 punktów, przeciwnicy 25. To będzie trudne spotkanie dla obu zespołów i może pójść w dwie strony.

– Nasza sytuacja zdrowotna jest całkiem dobra. Patrik Walemark jest gotowy, będzie w podstawowym składzie.

Polecamy

Komentarze (85)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.