Niesamowity mecz z udziałem Łukasza Fabiańskiego
21.04.2009 23:19
Fantastyczny mecz, niesamowite widowisko - takimi słowami można określić spotkanie Liverpoolu i Arsenalu na Anfield Road. Do przerwy po bramce <b>Andreia Arshavina</b> prowadzili goście, ale najlepszy na boisku był <b>Łukasz Fabiański</b>. Polak obronił m.im sytuację sam na sam z <b>Yossi Benayounem</b> oraz jego groźny strzał z 18 metrów. Po przerwie The Reds szybko zdobyli dwie bramki, na które szybko odpowiedzieli jednak "Kanonierzy" kolejnymi dwiema bramkami Arshavina. Gola na 3:3 zdobył <b>Fernando Torres</b>. Kiedy wydawało się że takim rezultatem zakończy się mecz kontratak przeprowadził Arsenal i Arshavin po raz czwarty pokonał <b>Pepe Reinę</b>. W doliczonym czasie gry wyrównał Benayoun.
Mimo puszczonym czterech bramek "Fabian" może być zadowolony ze swojego występu. Do przerwy był bohaterem spotkania i najlepszym graczem na murawie. Po zmianie stron puścił cztery bramki, ale tylko przy uderzeniu Fernando Torresa był bliski skutecznej interwencji. W pozostałych przypadkach nie miał wiele do powiedzenia. Oprócz akcji po których padły gole, wiele razy bronił w nieprawdopodobnych wręcz sytuacjach, popisywał się efektownymi i efektywnymi paradami.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.