Nieznani Sprawcy: Wreszcie wszyscy gramy do jednej bramki

Mecz dostępny w CANAL+ online

KOMUNIKT NIEZNANYCH SPRAWCÓW:

"Drodzy Kibice! Jutro mecz Legii Warszawa. Naszej ulubionej, ukochanej i tak dalej. Gramy z Miedzią Legnica. Drużyną nieznaną absolutnie z niczego. Totalnie. No tu już nie da się nic naciągnąć, wymyślić. Nic. Jedynie sama Legnica. Tu mamy sławny film z cyganem, komentującym remont jednej z legnickich ulic. Jegomość uważa, że dobrze robią, jest git i jest w porządku. No i dobry przekaz leci. Rozumiecie? Nie ma nic bardziej znanego jeśli chodzi o to miasto, niż film na youtubie z gościem, który łamaną cygańszczyzną mówi o remoncie jezdni. Kibice Miedzi są jeszcze mniej znani, niż ich miasto. Nie robią nic ciekawego. Mają paskudny herb. I zbierają miedź. Jak sami widzicie, rywal specjalnie nie elektryzuje. W zasadzie wzbudza podobne emocje jak oczekiwanie na poczcie jak na monitorku wyświetlą Wasz numerek.

Ale czy to ma nas zniechęcać chociaż trochę do przyjścia na mecz? Wykluczone. Czy wynik z Częstochowy, który wzbudził smutek niczym widok zachodzącego słońca w lusterku passata Waszych rodziców, kiedy 30.08 wracacie z Kątów Rybackich i jutro poniedziałek, również miałby być czynnikiem zniechęcającym? K…a mać, wręcz przeciwnie.

Zobaczcie na trybuny na ostatnich meczach. Atmosfera taka, na jaką zasługuje nasz klub. Tendencja jeśli chodzi o frekwencję wreszcie zmierza w dobrym kierunku. Wreszcie wszyscy gramy do jednej bramki. Klub robi promocje i bilet na mecz kosztuje tyle co kebab i to z pojedynczym mięsem. Nasze wspólne akcje z Wami też zbierają żniwa. Niech kibicowska Legia dalej rośnie w siłę. Nie zastanawiajcie się nawet sekundy. Róbmy swoje, niezależnie od tego, czy gramy z klubem, którego herbem jest trójkolorowy ślimak, czy przyjeżdża tu jakiś piłkarz, którym graliście w fifie. Wszystko zmierza tam gdzie powinno. Zobaczcie jak wygląda reszta Polski, a co dzięki Wam dzieje się u nas! Nie zatrzymujemy się. Na liczniku już 20 tysięcy! Kupujemy bilety. Jedziemy. Wiecie z kim!"