Noceti-Klepacka: Jestem z Warszawy, kibicuję Legii
16.08.2012 13:59
- Kocham Warszawę, tu się urodziłam i moja rodzina mieszka od pokoleń. Dziadek walczył w Powstaniu Warszawskim. Moja kamienica na Marszałkowskiej ma swoją historię. W czasie powstania, na podwórku, przy figurze Matki Boskiej, odbywały się msze, grzebano poległych. Wiele ciał ekshumowano podczas prac renowacyjnych. Nie chcę nigdzie wyjeżdżać. Tu mam rodzinę, przyjaciół i dobrze się czuję - podkreśla zawodniczka.
Żeglarka opowiada również o swoich sympatiach piłkarskich. Na pytanie czy kibicuje Legii odpowiada: - Pewnie, że tak! Pierwszy raz byłam na meczu, jak miałam sześć lat. Na początku nosiłam ze sobą poduszkę, żeby wyżej siedzieć, bo nic nie widziałam. Tata i bracia też kibicowali Legii, w domu dużo się mówiło o futbolu i ja też się w to wkręciłam. Chcę sobie załatwić karnet na ten sezon, oczywiście na „Żyletę", bo kryta zamula.
Noceti-Klepacka aktualnie nie ma swojego ulubionego piłkarza. Podkreśla swoją wielką sympatię do legendy Legii Kazimierza Deyny. - Najlepszy jest oczywiście Kazik Deyna, mam jego plakat nad łóżkiem! - zaznacza brązowa medalistka z Londynu. Żeglarka widzi także pewne podobieństwo pomiędzy jej osobą, a legendarnym piłkarzem. - Myślę, że pod pewnym względem jestem do niego podobna. On miał zajawkę na piłkę nożną, kochał to. Ja kocham żeglarstwo. Jak wypływam na wodę i czuję, że wieje, od razu mi się gęba cieszy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.